Autobusem linii 109 w kierunku os. Podwawelskiego podróżowało w sobotnie popołudnie dziesięcioro pasażerów. Do zdarzenia doszło niemal w ścisłym centrum Krakowa, smugę dymu było widać w całym mieście.
Autobus przewożący około dziesięciu pasażerów, uległ zapaleniu. Doszło do zadymienia, na szczęście kierowca niezwłocznie po tym, jak zauważył zadymienie, zatrzymał się na poboczu i wszyscy pasażerowie bezpiecznie opuścili pojazd, łącznie z kierowcą - mówi w rozmowie z o2.pl starszy kapitan Bartłomiej Rosiek, oficer prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Krakowie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak dodaje st. kpt. Rosiek, na miejscu działały dwa dostępy ratowniczo-gaśnicze i dwunastu strażaków.
Autobus spłonął w centrum Krakowa
Ze względu na akcję straży pożarnej, przez jakiś czas nie było przejazdu na odcinku od ul. Monte Cassino do Ronda Grunwaldzkiego. Autobusy na trasie omijały przystanek Kapelanka 03. Akcja gaśnicza trwała ok. 50 minut.
Niestety autobus spłonął niemal całkowicie, ale nikt nie został poszkodowany w wyniku tego zdarzenia. Nieoficjalnie mówi się, że przyczyną pożaru autobusu było zwarcie instalacji elektrycznej. Oficjalną przyczynę w nadchodzących dniach ma wyjaśnić policja.
Zwróciliśmy się do biura prasowego przewoźnika tej linii, firmy Mobilis Sp. z o.o. z zapytaniem o to, co do tej pory udało się ustalić na temat przyczyn spłonięcia ich autobusu.
Przyczyny pożaru będą wyjaśniane. Na ten moment nie jesteśmy w stanie powiedzieć co dokładnie spowodowało pożar - przekazał w mailu do naszej redakcji Mariusz Dziedzic z biura prasowego Mobilis Sp. z o.o.
Odpowiadając na wątpliwości naszych czytelników, Mariusz Dziedzic zaznacza, że autobus linii 109, który spłonął na ulicach Krakowa w sobotnie popołudnie, był autobusem o napędzie spalinowym.