W niedzielę, 12 maja, nad ranem wybuchł pożar w kompleksie handlowym przy Marywilskiej 44 w Warszawie. Działania ratownicze prowadzi 58 zastępów, w tym Grupa Ratownictwa Chemiczno-Ekologicznego.
Na miejscu akcji obecny jest Komendant Główny PSP, komendant Komenda Wojewódzka PSP w Warszawie oraz komendant Komenda Miejska PSP m.st. Warszawy.
SGRChem monitoruje atmosferę. Do działań wykorzystano również robot gaśniczych Colossus (zdalnie sterowany pojazd do gaszenia pożarów i likwidacji zagrożeń CBRNE) - przekazała Państwowa Straż Pożarna w komunikacie opublikowanym w mediach społecznościowych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Do wpisu dołączono zdjęcia wnętrza budynku.
Pożar hali w Warszawie. Okoliczności zdarzenia
Z informacji przekazanych przez Komendanta Głównego PSP wynika, że zgłoszenie pożaru hali przy Marywilskiej zostało wysłane o 3:31 z automatycznego systemu ostrzegania. Mężczyzna poinformował także, że pierwsze zastępy straży pojawiły się na miejscu 11 minut po otrzymaniu sygnału o żywiole. Wówczas ogień objął już dwie trzecie powierzchni hali.
Tak szybkie rozprzestrzenienie się ognia jest sytuacją nietypową - powiedział komendant.
Dach centrum handlowego zawalił się i trwa jego dogaszanie. Nikt nie odniósł obrażeń.
Komendant Główny PSP nadbryg. Mariusz Feltynowski podkreślił, że nieznane są jeszcze przyczyny pożaru. Pytany o to, czy mogło to być podpalenie, oparł, że wyjaśnianiem przyczyn zajmie się policja.
To dopiero biegli stwierdzą, natomiast z naszego doświadczenia wynika, że pożar był jednocześnie w kilku miejscach, na dużej powierzchni. Być może nagromadzenie materiałów, przede wszystkim ubrań, powodowało, że w środku ten pożar bardzo szybko się rozprzestrzeniał. Natomiast z reguły nie jest zajęta tak wielka powierzchnia - powiedział.
Komenda Stołeczna Policji za pośrednictwem mediów społecznościowych przekazała, że na ustalenie przyczyn pożaru trzeba będzie jeszcze poczekać. "Praca naszych śledczych będzie między innymi obejmowała przesłuchanie świadków, zabezpieczenie okolicznego monitoringu, a przede wszystkim współpracę z biegłym z zakresu pożarnictwa" - przekazała KSP w serwisie X (dawniej Twitter).