Policjanci aktualnie dążą do zatrzymania napastników. "Podczas prowadzonego postępowania policjanci zabezpieczyli zapisy z kamer monitoringu oraz zdjęcia z telefonu pokrzywdzonego, które zarejestrowały wizerunki dwóch mężczyzn mogących mieć związek z tym przestępstwem" - czytamy na stronie internetowej gdańskiej policji.
Wszystkie osoby, które wiedzą, kim mogą być mężczyźni ze zdjęć lub mają informacje mogące pomóc w ustaleniu ich tożsamości, lub miejsca pobytu, prosimy o kontakt z policjantami z Komisariatu Policji na Śródmieściu. Informacje można przekazać telefonicznie, dzwoniąc pod numer 47 741-34 -22, bądź zgłaszając się do najbliższej jednostki Policji lub pisząc na adres komendant.kp2@gd.policja.gov.pl - przekazano.
Szerzej na temat tego zdarzenia pisze tvn24.pl. Okazuje się, że zaatakowany został szef Nadbałtyckiego Centrum Kultury w Gdańsku Larry Ugwu.
On wyciągnął ten bagnet, maczetę, i na mnie. Mówił: zabiję cię jak psa, ty małpo, i tak dalej. Zacząłem uciekać, a on podszedł i przebił oponę - powiedział mężczyzna w rozmowie z reporterem "Faktów" TVN.
"Haniebny atak"
Larry Ugwu urodził się w Nigerii, ale już od 40 lat żyje w Polsce. Gdy został napadnięty, sięgnął po telefon, by nagrać napastników. Na zarejestrowanym materiale pojawił się świadek zdarzenia, który stanął w jego obronie, co sprawiło, że też został zaatakowany przez napastnika.
Jak on wyciągnął ten nóż, to widziałem śmierć, widziałem zło w jego oczach. Nie był człowiekiem. On tak na mnie ruszył z tym nożem, że myślałem, że już nie żyję - przekazał Ugwu za pośrednictwem TVN-u.
Stacja podaje, że na nagraniu słychać liczne obelgi. Agresorzy wykrzykiwali takie słowa jak "Może zje banana, ku**a" czy "Afrykańska szmato".
Haniebny atak na gdańszczanina tylko dlatego, że jest innego koloru skóry, jest czymś niedopuszczalnym - podkreśliła w rozmowie z "Faktami" TVN prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz.
Czytaj także: Co tam się działo?! Nagranie z Łodzi niesie się w sieci