Robert Bąkiewicz jest prezesem stowarzyszenia "Marsz Niepodległości" i jednym z najbardziej znanych przedstawicieli środowisk narodowców w Polsce.
O jego życiu prywatnym nie wiadomo zbyt dużo. Bąkiewicz jest żonaty, ma też dzieci. I jak się okazuję, to właśnie gdy założył rodzinę, zaczął być narodowcem.
- Kiedy urodziły się moje dzieci i zacząłem dostrzegać zmiany nastawienia medialnego i politycznego np. do kwestii rodziny - mówił w wywiadzie z Dziennikiem Gazetą Prawną.
O jego przeszłości również wiemy tylko tyle, ile sam ujawnił w mediach on sam. Dla wielu osób może to być jednak nie lada ciekawostka.
Robert Bąkiewicz w młodości
Okazuje się, że w przeszłości Bąkiewicz był niezłym ziółkiem! Jak sam przyznawał, zdarzało się, że dostawał lanie. - I bardzo dobrze, że dostawałem. Należało mi się - stwierdził.
Działacz został zapytany przez dziennikarzy DGP o to, do jakiej subkultury przynależał w młodości. To również może zaskoczyć. Kim zatem był?
Dresiarzem. Trochę żartuję. Chłopakiem normalnym. W żadnej subkulturze dresiarskiej czy skinowskiej nie byłem. Kiedy zacząłem mieć rodzinę, zauważyłem, że niepodważalne wartości są podważalne, że rodzina jest marginalizowana - stwierdził.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.