Pozwał Burger Kinga i wygrał. Teraz ma otrzymać prawie 8 milionów dolarów

Franczyzobiorca Burger Kinga został zobowiązany do zapłaty prawie 8 milionów dolarów jednemu z klientów sieci fast food. Kilka lat temu mężczyzna poślizgnął się w pobliżu toalety i upadł. Stwierdził, że do wypadku doszło wskutek zaniedbań ze strony Burger Kinga. Ława przysięgłych przyznała mu rację.

Pozwał Burger Kinga i wygrał. Teraz ma otrzymać prawie 8 milionów dolarówKlient Burger Kinga wywalczył gigantyczne odszkodowanie
Źródło zdjęć: © Pixabay | Servetphotograph
oprac.  APOL
75

W latach 90. kobieta, która wylała na siebie gorącą kawę w jednej z popularnych restauracji z fast foodami, pozwała sieć za uszczerbek na zdrowiu i otrzymała odszkodowanie.

Niejako zapoczątkowało to ''modę'' na pozwy cywilne każdego dnia w sądach w USA składano nawet kilkadziesiąt tysięcy pozwów. Wiele spraw zakończyło się wypłatą gigantycznych odszkodowań. Podobnie jest w przypadku Richarda Tuleckiego — 48-letniego obecnie klienta Burger Kinga.

Mężczyzna przekonywał, że będąc w restauracji sieci fast food na Florydzie, poślizgnął się w pobliżu toalety i upadł przez "mokrą obcą substancję". W rezultacie doznał urazu kręgosłupa i konieczne było przeprowadzenie operacji, która zakończyła się komplikacjami.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Pierwszy wywiad Sary James po powrocie do Polski! Jak wspomina swój pobyt w Ameryce i udział w AGT?

Wypadek miał miejsce w 2019 r. Po kilku latach Tulecki, z pomocą prawników, wywalczył odszkodowanie. Mężczyzna stwierdził, że restauracja była odpowiedzialna za warunki, przez które doszło do feralnego upadku.

Mężczyzna otrzyma gigantyczne odszkodowanie

11 maja ława przysięgłych wydała werdykt na korzyść Tuleckiego. Stwierdzono, że Burger King naraził klienta na niebezpieczeństwo, w związku z czym mężczyźnie należy się odszkodowanie w wysokości... 7,81 mln dolarów!

Część tej kwoty ma zrekompensować mężczyźnie utratę zdolności zarobkowania oraz wynagrodzić mu ból i cierpienie. Pomyślano też o pokryciu kosztów związanych z opieką medyczną.

Burger King zażądał już nowego procesu, argumentując, że prawnicy Tuleckiego nie przedstawili "praktycznie żadnych dowodów", że firma była świadoma obecności śliskiej substancji na podłodze, a odszkodowanie przyznane Tuleckiemu za utratę zarobków jest "wyraźnie wygórowane".

Przypomnijmy: Burger King do końca roku zamierza zamknąć nawet do 400 lokali w Stanach Zjednoczonych. Przyczyną problemów sieci jest bankructwo kilku dużych franczyzobiorców.

Źródło artykułu: o2pl

Wybrane dla Ciebie

Oszust w koloratce. Uciekł na Białoruś z milionami złotych
Oszust w koloratce. Uciekł na Białoruś z milionami złotych
Ustalili dane szóstej ofiary katastrofy. Był pilotem i weteranem marynarki
Ustalili dane szóstej ofiary katastrofy. Był pilotem i weteranem marynarki
Dziura w lesie. Zajrzeli do środka. Już jasne, kto tam mieszka
Dziura w lesie. Zajrzeli do środka. Już jasne, kto tam mieszka
Tak mąż Beaty Klimek karał dzieci? "Ojciec by mnie od razu lał"
Tak mąż Beaty Klimek karał dzieci? "Ojciec by mnie od razu lał"
Odważna stylizacja Lamine'a Yamala. Mówią o niej kilka dni
Odważna stylizacja Lamine'a Yamala. Mówią o niej kilka dni
Wyniki Lotto 11.04.2025 – losowania Euro Jackpot, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Wyniki Lotto 11.04.2025 – losowania Euro Jackpot, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Już nie tylko zwierzęta. Nową atrakcją łódzkiego Orientarium stał się... człowiek
Już nie tylko zwierzęta. Nową atrakcją łódzkiego Orientarium stał się... człowiek
Masz na karcie pokładowej ten skrót? Spodziewaj się dodatkowej kontroli
Masz na karcie pokładowej ten skrót? Spodziewaj się dodatkowej kontroli
Pióra tej sowy świecą w ciemności. Niezwykłe odkrycie naukowców
Pióra tej sowy świecą w ciemności. Niezwykłe odkrycie naukowców
Przekroczył prędkość o 91 km/h. Spieszył się do pracy
Przekroczył prędkość o 91 km/h. Spieszył się do pracy
"Przełom na pewno nastąpi". Znana detektyw o zaginięciu Beaty Klimek
"Przełom na pewno nastąpi". Znana detektyw o zaginięciu Beaty Klimek
Niewiele brakło do tragedii. Ojciec wparował tyłem pod rozpędzony samochód
Niewiele brakło do tragedii. Ojciec wparował tyłem pod rozpędzony samochód