Lauren Eliza, pracownica domu pogrzebowego, postanowiła przybliżyć swoim obserwatorom proces kremacji, publikując na Instagramie filmik, który wywołał mieszane reakcje w sieci.
Profil kobiety w social mediach, na którym zgromadziła ponad 800 tys. obserwujących, stał się miejscem, gdzie odsłania kulisy pracy w domu pogrzebowym. Omawia też różne kwestie, związane ze śmiercią i obrządkiem pochówku.
Przeczytaj także: Kocioł gazowy zabił 18-latka z Ukrainy. Prokurator ujawnia szczegóły
Filmik przedstawia także moment, w którym Lauren dokładnie czyści piec, przygotowując go na kolejną kremację.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W nagraniu Lauren pokazuje, jak ciało umieszczane jest w wielkim pudle i wkładane do pieca kremacyjnego. Proces kremacji, trwający około trzech godzin, odbywa się nie poprzez bezpośrednie działanie płomieni, ale dzięki ekstremalnie wysokiej temperaturze.
Większość użytkowników była wdzięczna za edukacyjny aspekt nagrania, doceniając otwartość kobiety w dzieleniu się szczegółami swojej pracy. Jednak nie zabrakło głosów krytyki, szczególnie ze strony tych, którzy zauważyli, że pracownica oraz jej współpracownik nie nosili maseczek.
Przeczytaj również: Pokazała kolejkę do Morskiego Oka. Internauci mają już dosyć
Jak wygląda proces kremacji?
Kremacja to proces, w którym ciało zmarłej osoby poddawane jest wysokiej temperaturze w piecu kremacyjnym, a cała procedura odbywa się w kilku etapach.
Na początku przygotowuje się ciało, umieszczając je w specjalnym pudle lub trumnie przystosowanej do kremacji. Przed włożeniem do pieca, często usuwa się metalowe elementy, takie jak protezy czy biżuteria.
Następnie ciało umieszcza się w piecu kremacyjnym, który nagrzewa się do temperatury około 800–1000 stopni Celsjusza. Kremacja trwa zazwyczaj od 1 do 3 godzin. W tym czasie ciało spala się, a resztki kości przekształcają się w popiół.
Po zakończeniu kremacji popiół oraz resztki kości są schładzane, a następnie mielone, aby uzyskać jednolitą konsystencję. Uzyskany popiół umieszczany jest w urnie, która może być następnie przekazana rodzinie zmarłego.
Przeczytaj również: Na oczach świadków gwałcił i torturował Lizę. 25-latka nie żyje. Sąd zdecydował
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.