O sprawie poinformowała Ekostraż z Wrocławia. Zrobiła to za pośrednictwem swojego konta na Facebooku. "Straszyki na gigancie. Takie słodkości wyszły z przesyłki InPostu" - napisała jednostka.
Straszyki w przesyłce. Zajęła się nimi Ekostraż z Wrocławia
Niecodziennego odkrycia dokonali pracownicy magazynu InPost na Bierutowskiej we Wrocławiu. Dostrzegli w źle zaklejonej i niewłaściwie zabezpieczonej paczce żywe, małe stworzenia. Była to para straszyków nowogwinejskich.
(...) możecie wyobrazić sobie nasze miny, gdy w telefonie interwencyjnym usłyszeliśmy "Dzień dobry. Czy zajmujecie się również owadami"? - przekazała Ekostraż.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Straszyki trafiły pod opiekę Ekostraży. "Otrzymały to, co lubią najbardziej - liście dzikiej róży oraz malin, wysoką wilgotność dzięki inkubatorowi... Oraz nasze ręce do wspinania. Szukamy im fajnych gałęzi. Jesteśmy w nich totalnie zakochani" - dodano na Facebooku.
Ekostraż podziękowała pracownicom i pracownikom magazynu za wrażliwość oraz pilne zgłoszenie przypadku. Poprosiła też ludzi dobrej woli o wpłaty na utrzymanie zwierzątek.
Czy udało się Wam ustalić nadawcę i odbiorcę? Czy pociągnięcie wysyłającego do odpowiedzialności? Jakie są dalsze kroki z Waszej strony? - pytała Ekostraż, oznaczając na Facebooku InPost.
Post cieszył się sporym zainteresowaniem w mediach społecznościowych. Wielu z użytkowników go komentowało. "Szukacie im może domu później? Z chęcią przyjmę, hodowałam je kilka lat. To parka eurycantha calcarata" - pisała jedna internautka.
Wygląda na to, że zajmujecie się w zasadzie wszystkim, co żyje. Nie macie wyjścia. Cudne te stworzenia - dodawała następna.
Czytaj więcej: Widzisz to na obrazku? "Wyzwania czynią cię silniejszym"
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.