W konserwatorium Soysambu w Nakurum zaleziono 3 martwe żyrafy, podaje BBC. Żyrafy próbowały przejść pod liniami energetycznymi, o które zahaczyły głowami. Prawdopodobnie zmarły natychmiast. Niektóre przez wykrwawienie.
Choć sytuacja ta wywołała burze środowisk broniących praw zwierząt w Afryce, jednocześnie nasilając negatywne emocje wobec firmy Kenya Power, odpowiedzialnej za budowę słupów na tamtych terenach, to jednak zarzuty wobec spółki były bezpodstawne. Zanim słupy pojawiły się w tamtym miejscu, specjaliści obliczali wysokość, na jaką słupy powinny zostać wniesione, aby nie być zagrożeniem dla dzikich zwierząt - w tym dla żyraf. Niestety, obliczenia okazały się błędne.
Firma Kenya Power obiecała zamienić słupy. W przyszłości zostaną one zastąpione wyższymi konstrukcjami, aby żyrafy mogły poruszać się bezpiecznie.
Żyrafy, które znaleziono martwe, to zwierzęta z gatunku Rothschilda. Na świecie pozostało ich niecałe 1,6 tys.