24 lutego 2022 roku Rosjanie rozpoczęli w Ukrainie tzw. "operację specjalną", która jest pełnoskalową inwazją. Wojska rosyjskie przekroczyły granice Ukrainy od wschodu i południa oraz od północy z terytorium Białorusi. Ukraina została również zaatakowana z okupowanego przez Rosję od 2014 roku Krymu i kontrolowanej przez zależnych od Moskwy "separatystów" części Donbasu.
Kreml początkowo zakładał, że w kilka dni uda się zdobyć Kijów oraz wprowadzić marionetkowy rząd, który będzie wypełniać rosyjskie polecenia. Tak się jednak nie stało i wojna trwa nadal.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Od pierwszych dni wojny m.in. na rosyjskich czołgach obserwujemy namalowaną farbą literę "Z". Stała się ona symbolem poparcia działań Władimira Putina i umieszczana jest praktycznie wszędzie - na budynkach, samochodach czy ubraniach.
"Nie porzucimy swoich"
Teraz Biełsat informuje o kolejnym kuriozalnym użyciu litery "Z". W jednym z rosyjskich obwodów na sklepie pojawił się baner. Widzimy na nim białe koło, w którym narysowana jest właśnie litera "Z", a w środku niej widnieje napis: "Nie porzucimy swoich". Mało tego obok umieszczono zdjęcie rosyjskiego żołnierza.
Tambowski sklep pod nazwą "Prawdziwe wyroby mięsne" przypomina Rosjanom, że "swoich nie zostawiają" - czytamy we wpisie umieszczonym przez Biełsat w serwisie X (do niedawna Twitter).
Z przekazanych informacji wynika również, że mieszkańcy miasta oburzeni są tym banerem. W związku z tym poskarżyli się merowi miasta.
Uznali wywieszenie zdjęcia żołnierzy rosyjskiej armii w sklepie z mięsnymi wyrobami za niestosowne - czytamy.
W odpowiedzi przedstawiciele spółki "Żulikow", którzy umieścili baner, nazwali mieszkańców "wariatami".
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.