Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
Kamil Niewiński
Kamil Niewiński | 

Prawie 700 tys. oglądało go na żywo. Loteria Buddy pobiła rekord polskiego Internetu

15

Loteria YouTubera Buddy skończyła się w niesamowity sposób. W szczytowym momencie transmisja zebrała setki tysięcy osób i absolutnie pobiła rekord polskiego internetu.

Prawie 700 tys. oglądało go na żywo. Loteria Buddy pobiła rekord polskiego Internetu
W szczytowym momencie transmisję z finału loterii Buddy oglądało prawie 700 tys. osób! (YouTube, Budda. TV)

YouTuber Budda znany jest nie tylko z wysokiej jakości filmów o tematyce motoryzacyjnej czy akcji charytatywnych, ale również ogromnych loterii, w których udział biorą dziesiątki tysięcy ludzi, a setki tysięcy uważnie je śledzą. Nie, te liczby zdecydowanie nie są przesadzone. Bardzo dobrze pokazują to statystyki ostatniej, sensacyjnej transmisji.

14 stycznia 2024 r. miał miejsce finał loterii "7 AUT X BUDDA". Głównymi nagrodami w loterii YouTubera było - jak sama nazwa wskazuje - 7 samochodów o łącznej wartości aż 2,5 mln złotych. Łączna pula nagród przekroczyła zaś pułap 3 mln złotych. Cegiełką losu był e-book napisany przez Buddę. W zależności od wersji cena wynosiła od 39 do 199 złotych, a droższa wersja oznaczała większą liczbę losów.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Nino o biznesie: Wątpili, gdy rzucała dobrą pracę. Sześć lat później rządzi siecią

Transmisja zorganizowana z gigantycznym rozmachem rozpoczęła się o godz. 16:05, a najdroższą nagrodę - Audi RS 6 Avant warte ponad 730 tys. zł brutto - wygrał Karol z Kossowej w woj. małopolskim, który kupił los w dzień samej loterii.

Niesamowite były nie tylko nagrody i świetna realizacja, ale również niesamowita liczba zainteresowanych samą loterią. W szczytowym momencie transmisję oglądało równocześnie aż 696 tysięcy osób. To niekwestionowany rekord polskiego Internetu. Jeśli zaś chodzi o ogólne wyświetlenia, stream został obejrzany ponad 3,8 mln razy.

Trwa ładowanie wpisu:twitter

Kim jest Budda? Historia "YouTubera, którego nie zmieniły pieniądze"

Kamil Labudda to 24-letni twórca internetowy, który kanał na YouTube założył w 2019 roku. Jego filmy z samochodami i sportami motorowymi w roli głównej bardzo szybko zdobyły na popularności dzięki jego charyzmie i bardzo wysokiej jakości.

Serca internautów podbił jednak swoją działalnością charytatywną. Anonimowo podrzucił on domowi dziecka kufer, w którym znaleziono słodycze i 100 tys. złotych (tożsamość namierzyły dopiero media, potem sam zainteresowany się do tego przyznał). Regularnie prowadzi inne akcje dobroczynne, a także pomaga zwierzętom ze schronisk. Jedną z jego głośnych akcji było również płacenie za paliwo swoich widzów.

Budda miał jednak bardzo trudne dzieciństwo. W 2003 r. w wypadku zginęła jego babcia, a mama parę miesięcy była w śpiączce. Jego ojciec był bezdomnym alkoholikiem, zaś w wieku 18 lat jego matka wyrzuciła go z domu. On sam zaś pracował swego czasu na Wyspach Brytyjskich, a także narobił długów przez pożyczki. Ostatecznie jednak karta się odwróciła i teraz to Kamil pomaga ludziom. Jego fani uważają go za "jedynego, którego hajs nie zmienił".

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Trenował reprezentację Polski w czasach PRL. Teraz grzmi: "To nie jest zespół"
Wspólny zakup losu w Eurojackpot? Jest jeden haczyk
Spędził 46 lat w celi śmierci. Otrzyma gigantyczne odszkodowanie
Brytyjka pojechała na wieczór panieński do Krakowa. "Nigdy tu nie wrócę"
Hipokryzja na drodze? Nagranie z Krakowa wywołało burzę
Ważne zmiany dla podróżujących do Wielkiej Brytanii! Nowy obowiązek
Tego dnia rozpoczną strajk. Odwołają wszystkie loty
Nie żyje 19-letni piłkarz. Doszło do tragicznego wypadku
Trump o wycieku planów ataku na Jemen. "Małe potknięcie, nic poważnego"
Ostatnie pożegnanie Jadwigi Komorowskiej. Poseł wyjawił, jak wspomina zmarłą
Radioaktywne odpady składowane w jeziorze. Doszło do katastrofy
Szkoły w czasach PRL-u. Jasiu, marsz do kąta!
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić