Całe zamieszanie powstało w momencie, gdy prezydent Brazylii Inacio Lula da Silva, podczas sobotniej wizyty w Pekinie, powiedział, że USA i Europa "powinny przestać zachęcać do wojny i zacząć mówić o pokoju".
Te słowa szybko dotarły do Stanów Zjednoczonych i na odpowiedź nie musieliśmy długo czekać. Rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego John Kirby powiedział wprost, że Brazylia stała się tubą propagandową Rosji oraz Chin.
Uważamy, że to głęboko problematyczne, jak Brazylia faktycznie i retorycznie podchodzi do wojny, sugerując, że Stany Zjednoczone i Europa są w jakiś sposób niezainteresowane pokojem albo że jesteśmy współodpowiedzialni za konflikt - powiedział Kirby.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ławrow w Brazylii. Wymowna reakcja
Szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow przebywa z oficjalną wizytą w Brazylii. Niedawno powiedział dziennikarzom podczas konferencji z szefem MSZ Brazylii Mauro Vieirą, że Moskwa jest "wdzięczna brazylijskim przyjaciołom za jednoznaczne zrozumienie genezy sytuacji".
Co ciekawe, Ławrow mógł liczyć na miłe przyjęcie ze strony władz Brazylii, jednak mieszkańcy nie podzielali tego entuzjazmu. Aktywiści zorganizowali protest przed rosyjskim konsulatem w Sao Paulo. Przybyli z ukraińskimi flagami i transparentami z hasłami "Ławrow, Haga na ciebie czeka", "Rosja to morderca".
Rosja jest zainteresowana zakończeniem konfliktu w Ukrainie jak najszybciej - przyznał Ławrow podczas konferencji prasowej z brazylijskim ministrem spraw zagranicznych Mauro Vieirą.
Przypomnimy, że Ławrow w poniedziałek rozpoczął podróż po Ameryce Łacińskiej. Na początek odwiedził Brazylię, będzie też w Wenezueli, Nikaragui i na Kubie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.