Andrzej Duda w piątek 2 lutego udzielił wywiadu Kanałowi Zero. Krzysztof Stanowski i Robert Mazurek pytali prezydenta m.in. o plany na przyszłość. Duda przyznał, że marzy o prywatności.
- Marzę o tym, by móc usiąść sobie w górach, w Gorcach na polanie i być sam. Żeby nikt nie patrzył na mnie, żeby nikt mnie nie obserwował, żebym mógł być sam po prostu - mówił w wywiadzie prezydent.
- Czuję się pan przytłoczony przez świat? - dopytał Stanowski.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Nie, czuję się obserwowany, bo jestem obserwowany przez cały czas. Taką mają pracę, taką ja mam rolę specyficzną - odpowiedział Duda. - Prezydent jest chroniony, jest bez przerwy obserwowany. Jestem przez 24 godziny obserwowany. Idziesz do publicznej toalety, a oni stoją pod toaletą - dodał.
Gość Kanału Zero wyznał również, że jego drugim marzeniem jest poprowadzenie auta. Duda przyznał, że ani on, ani żona od 2014 roku nie siedzieli za kierownicą. - Dzięki temu może pan jeździć 200 km/h, a nie 50. To też ma swoje plusy - skomentował Stanowski.
Roman Giertych nawiązał do wyznania Andrzeja Dudy. W jednoznaczny sposób skomentował marzenia prezydenta.
PAD oświadczył, że po zakończeniu prezydentury chciałby sam siedzieć gdzieś na południu Polski i patrzeć w górę na jakiejś polanie. Sam - ok. Siedzieć - ok. Na południu Polski - no, ok. Patrzeć w górę - ok, obojętne. Na polanie - chyba nie ok… - czytamy na profilu Romana Giertycha (serwis X).
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.