Pierwszy raz temat "covidowego penisa" pojawił się w podcaście magazynu "Slate". Jeden z jego słuchaczy twierdził, że po przejściu koronawirusa jego prącie skurczyło się aż o 4 cm. Po konsultacji problemu z lekarzami dowiedział się, że zjawisko jest związane z uszkodzeniem naczyń, a efekt jest trwały i wiąże się także z zaburzeniami erekcji.
"Covidowy penis" to prawda?
Niestety, na temat wpływu COVID-19 na układ rozrodczy wciąż niewiele wiadomo. Z badania przeprowadzonego na czterech mężczyznach przez naukowców z University of Miami Miller School of Medicine wynika jednak, że koronawirus może powodować ograniczenie dopływu krwi do narządów płciowych, co z kolei prowadzi do problemów z erekcją.
Jak podaje portal euronews.com, badacze z University College London zauważyli z kolei, że u niektórych mężczyzn, którzy chorowali na koronawirusa, rzeczywiście zauważono zmniejszenie narządów płciowych.
Na szczęście może istnieć na to lekarstwo. Dr Charles Welliver, urolog i dyrektor ds. zdrowia mężczyzn w Albany Medical College, w rozmowie z magazynem "Slate" poinformował, że skuteczne w leczeniu "covidoweo penisa" mogą być pompki erekcyjne, które przywracają przepływ krwi w prąciu.
Prezydent Poznania komentuje sprawę
Do tych niepokojących doniesień odniósł się właśnie... prezydent Poznania. Jacek Jaśkowiak wykorzystał ostrzeżenia naukowców w dobrym celu - do przekonania sceptyków, by zaszczepili się przeciwko COVID-19.
To może być przełom, po którym akcja szczepień nabierze rozpędu. Myślę, że żadne zachęty i restrykcje dla antyszczepionkowców nie będą tak skuteczne, jak wyniki tych badań. Zatem - albo szczepionka, albo... Ja nie ryzykowałbym - Jaśkowiak napisał na Facebooku.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.