Pod koniec kwietnia w Wałbrzychu przyjęto uchwałę o obowiązkowym szczepieniu wszystkich mieszkańców i osób pracujących w mieście. Z taką inicjatywą wyszedł sam prezydent miasta Roman Szełemej. Pomysł ten spotkał się jednak z negatywnymi opiniami.
Prezydent Wałbrzycha z ochroną
Pod adresem prezydenta Wałbrzycha zaczęto wypisywać pogróżki i obraźliwe wiadomości. W związku z tym zdecydowano się ukryć oficjalny profil polityka na Facebooku. Rzecznik prezydenta, Edward Szewczak potwierdza, że konto zostało celowo schowane.
Nastąpił zmasowany atak hejtu. Pojawili się ludzie, którzy pisali pod każdym postem z ostatnich 3 tygodni. Strona została ukryta. My po prostu poczekamy - mówi w rozmowie z portalem walbrzych24.com rzecznik Urzędu Miejskiego, Edward Szewczak.
Jak informuje TVN24 prezydent Wałbrzycha otrzymał także policyjną ochronę. Wszystko dlatego, że fali internetowego hejtu nie udało się opanować, a coraz więcej osób z całej Polski przeciwnych szczepieniom zaczęło wysyłać groźby.
Zdecydowano też o czasowym wstrzymaniu funkcjonowania fanpage'a prezydenta, ponieważ pod każdym postem pojawiało się tyle gróźb i wyzwisk, że mimo pracy 17 osób przy ich usuwaniu nie dało się opanować fali hejtu - powiedział Szewczak.
Pomysł wprowadzenia obowiązkowych szczepień został także skrytykowany przez prawników. Stwierdzili, że uchwała nie może wejść w życie bowiem nie ma takich przepisów, które pozwoliłby władzom samorządowym na zmuszenie obywateli do szczepienia.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.