Prigożyn atakuje Putina i Szojgu. "Ogromne tereny zostały oddane"

Szef prywatnej Grupy Wagnera krytykuje rosyjskie władze za wprowadzanie w błąd Rosjan i mówienie o niepowodzeniach ukraińskiej kontrofensywy. Jego zdaniem prawda jest inna - Ukraińcy wyzwalają tereny, a "pewnego dnia mogą zdobyć Krym".

Właścicielem Grupy Wagnera jest Jewgienij Prigożyn, bliski współpracownik Władimira PutinaWłaścicielem Grupy Wagnera jest Jewgienij Prigożyn, bliski współpracownik Władimira Putina
Źródło zdjęć: © Telegram

Władimir Putin kilka dni wcześniej na forum ekonomicznym w Petersburgu zapewniał, że "Ukraina nie odnosi żadnych sukcesów, ale ma duże straty". Te słowa sprostował szef prywatnej Grupy Wagnera Jewgienij Prigożyn i zaczął mówić... o niepowodzeniach rosyjskiej armii.

Karolina Gilon wspomina OSTRĄ wymianę zdań z Edwardem Miszczakiem: "Ja go lubiłam. (...) ŻAŁUJĘ tej naszej przepychanki" (WIDEO)

Rosjanie są wprowadzani w błąd

Na swoim kanale na Telegramie Prigożyn zapewnił, że Rosjanie są wprowadzani w błąd przez władze w Moskwie. - Ogromne obszary zostały oddane wrogowi, wojska ukraińskie próbowały już przekroczyć Dniepr - opowiedział Prigożyn.

Wszystko to jest całkowicie ukryte przed wszystkimi. Pewnego dnia Rosja się obudzi i odkryje, że Krym również został przekazany Kijowowi - grzmiał szef Grupy Wagnera.

Otwarcie krytykuje Szojgu

Prigożyn w ostrych słowach skrytykował też szefa resortu obrony Rosji Siergieja Szojgu. - Prowadzimy specjalną operację wojskową, której ceną jest całkowite zniszczenie rosyjskiej armii i po co? Żeby ktoś mógł dostać gwiazdę marszałkowską - powiedział.

Jego zdaniem, to Szojgu jest odpowiedzialny za zatopienie krążownika Moskwa i śmierć rosyjskich marynarzy. I to nie pierwszy przypadek, kiedy biznesmen otwarcie krytykuje rosyjskie władze, w tym Szojgu i Putina.

"Możemy stracić Rosję"

Wielokrotnie krytykował też sukcesy Rosjan na wojnie. Na początku czerwca mówił, że tzw. specjalna operacja wojskowa przyniosła odwrotny od zamierzonego skutek. Nie udało się "zdemilitaryzować" Ukrainy, co było głównym celem kampanii.

Zdaniem Prigożyna, "wojna może pogrążyć kraj, podobnie jak w czasach rewolucji z 1917 roku". - Ratunkiem może być jedynie zaangażowanie się w konflikt bogatej elity. Możemy stracić Rosję - alarmował.

Prigożyn nie szczędził przekleństw, aby podkreślić swój punkt widzenia. - Musimy wprowadzić stan wojenny. Niestety, musimy ogłosić nową falę mobilizacji, musimy skierować wszystkich, którzy są w stanie pracować, do działań nad zwiększeniem produkcji amunicji - powiedział.

Wybrane dla Ciebie
17 egzekucji w ciągu 48 godzin. Wstrząsające doniesienia z Iranu
17 egzekucji w ciągu 48 godzin. Wstrząsające doniesienia z Iranu
O ile wzrośnie zasiłek pogrzebowy? MRPiPS o tym, co nas czeka w 2026 r.
O ile wzrośnie zasiłek pogrzebowy? MRPiPS o tym, co nas czeka w 2026 r.
Wielki powrót Vonn. Będzie jedną z najstarszych zawodniczek na Igrzyskach 2026
Wielki powrót Vonn. Będzie jedną z najstarszych zawodniczek na Igrzyskach 2026
Czarne chmury nad prawnikiem. Na jego rachunek wpłynęło 3,5 mln zł
Czarne chmury nad prawnikiem. Na jego rachunek wpłynęło 3,5 mln zł
Jest decyzja. Dwie gwiazdy Górnika Zabrze zostają w klubie
Jest decyzja. Dwie gwiazdy Górnika Zabrze zostają w klubie
Przyszłość Grenlandii. Stanowcza reakcja Macrona na słowa Trumpa
Przyszłość Grenlandii. Stanowcza reakcja Macrona na słowa Trumpa
Od trzech lat walczy z rakiem. Dramatyczny apel syna przed świętami
Od trzech lat walczy z rakiem. Dramatyczny apel syna przed świętami
Tragedia w Biedronce. Mężczyzna nagle chwycił się za serce
Tragedia w Biedronce. Mężczyzna nagle chwycił się za serce
Na drodze leżał mężczyzna. Sierżant nie wahał się ani chwili
Na drodze leżał mężczyzna. Sierżant nie wahał się ani chwili
Zatrzymał się oplem. Podłożył ogień. Trwają poszukiwania
Zatrzymał się oplem. Podłożył ogień. Trwają poszukiwania
Rodzice dwulatka nie żyją. Rogatki nie opadły. Przeprowadzono testy
Rodzice dwulatka nie żyją. Rogatki nie opadły. Przeprowadzono testy
"Nie wolno im wracać do domu". Tak Putin traktuje swoich żołnierzy
"Nie wolno im wracać do domu". Tak Putin traktuje swoich żołnierzy