Przypomnijmy, że - według oficjalnej wersji - Jewgienij Prigożyn zginął w katastrofie samolotu Embraer Legacy 600 pod Kużenkinem. We wtorek (29.08) odbył się nawet jego pogrzeb w Sankt Petersburgu.
Wielu Rosjan wątpi jednak w taki obrót sprawy. Niektórzy uważają, że śmierć Jewgienija Prigożyna to przykrywka dla jego dalszych działań. Zwolennicy teorii spiskowych twierdzą, że szef wagnerowców ukrywa się przed rosyjskimi służbami bezpieczeństwa.
W sieci opublikowano nagranie, które podsyca plotki
Na kanale telegramowym Grey Zone pojawiło się wideo z domniemanym Prigożynem w roli głównej. Mężczyzna na nagraniu oświadcza, że żyje.
Jest weekend, druga połowa sierpnia. Ja nadal jestem w Afryce. To nagranie dla wszystkich, którzy dyskutują, czy ja żyję, czy nie. Mówię to do miłośników rozmów o mojej ewentualnej likwidacji: wszystko jest ze mną w porządku — twierdzi człowiek wyglądający jak Jewgienij Prigożyn.
Temat błyskawicznie podłapały rosyjskie media propagandowe, które wskazują na fakt, że materiał może być stary.
Na nagraniu Prigożyn stwierdził, że wideo pochodzi z weekendu, z drugiej połowy miesiąca, czyli 19 lub 20 sierpnia. Jego samolot rozbił się z kolei 23 sierpnia - zauważa portal Amic.
Zwolennicy teorii spiskowych uważają, że w samolocie mógł być sobowtór Prigożyna, a nie on sam. Rosyjskie media z kolei twierdzą, że to niemożliwe, bo do potwierdzenia ofiar wykonano badania DNA.
Z jednej strony śmierć Prigożyna została już potwierdzona przez rosyjskich polityków, służby i przedstawicieli Grupy Wagnera. Z drugiej strony, Rosjanie nie grają czysto i sfingowanie śmierci szefa wagnerowców jest możliwe.
Nie jest też pewne czy na nagraniu widzimy samego Prigożyna, czy np. jego sobowtóra.
Wiele informacji, które przekazują rosyjskie media i przedstawiciele władzy, prawdopodobnie nie jest prawdziwych. Takie doniesienia mogą być elementem wojny informacyjnej ze strony Federacji Rosyjskiej.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.