W najbliższą niedzielę 28 stycznia 2024 roku w całej Polsce odbędzie się 32. Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Motto tegorocznej edycji brzmi: "Tu wszystko gra OK!", natomiast cel to: "Płuca po pandemii. Gramy dla dzieci i dorosłych!". Wielu wolontariuszy tradycyjnie stanie m.in. pod kościołami.
Ksiądz nie zgodził się na zbiórkę do puszek WOŚP. "Ze względu na liczne kontrowersje"
Jak informuje teraz lokalny portal gostyn24.pl, ksiądz z tamtejszej parafii pw. św. Michała Archanioła w Domachowie - Paweł Minta - podjął decyzję w sprawie obecności wolontariuszy WOŚP pod świątynią.
Wszystko ogłosił z ambony podczas niedzielnej mszy (21 stycznia br.), ale też zamieścił specjalny komunikat na oficjalnej stronie parafii. - U W A G A: Ze względu na liczne kontrowersje nie zgadzam się na zbiórkę WOŚP na terenie przykościelnym - podał stanowczo Minta w ogłoszeniach.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Takie postępowanie duchownego zbulwersowało Piotra Żółkowskiego z Krzyżanek, sołtysa i strażaka OSP. W rozmowie z portalem gostyn24.pl wyjaśnił, że "Owsiak robi dużo dobrego i nawet jeśli ktoś osobiście nie korzystał ze sprzętu WOŚP, to zna osobę, która z niego skorzystała".
Mężczyzna obiecał też, że gdy tyko znajdą się osoby, które chciałyby jednak kwestować na rzecz WOŚP w Domachowie, to on "zapewnia asystę strażaków Ochotniczej Straży Pożarnej". Sam ksiądz Paweł Minta powiedział zaś dla gostyn24.pl, iż nie planuje nikomu tłumaczyć się ze swej wypowiedzi na temat kontrowersji odnośnie działalności fundacji Jurka Owsiaka.
Każdy może sobie odpowiedzieć sam albo poczytać w internecie. Nie zamierzam w tej kwestii nic więcej dopowiadać - skwitował kapłan dla gostyn24.pl.
Czytaj więcej: Gasiuk-Pihowicz nie ma litości: Macierewicz doił państwo
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.