Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
Mateusz Domański
Mateusz Domański | 

Proboszcz postawił ogrodzenie. Krótko później doszło do tragedii

19

Afera w Szczawnie-Zdroju. Mieszkańcy skarżą się, że proboszcz zagrodził im dojazd do domu. Postępowanie duchownego miało doprowadzić do tego, że służby nie mogły dotrzeć do posesji, na której wybuchł pożar. W wyniku tego incydentu życie straciła jedna osoba.

Proboszcz postawił ogrodzenie. Krótko później doszło do tragedii
Ksiądz wywołał aferę w Szczawnie-Zdroju. (Adobe Stock, Google Maps)

W 2023 r. proboszcz parafii pw. Matki Bożej Częstochowskiej w Szczawnie-Zdroju nabył działki od gminy i rozpoczął budowę kościoła. Nieco później postawił bramę i siatkę na drodze dojazdowej do posesji niektórych mieszkańców, co wywołało ich protesty. "Gazeta Wyborcza" donosi, że proboszcz nie konsultował tej decyzji z mieszkańcami.

Do 2024 r. nie było konfliktów. Żyliśmy obok siebie, a łączyła nas droga, którą można było dojść do naszego domu i do kościoła od strony Wałbrzycha i Szczawna-Zdroju. I nagle, z dnia na dzień tuż przed świętami Bożego Narodzenia, zostaliśmy bez możliwości dojazdu do naszego domu - mówią "Wyborczej" mieszkańcy posesji.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Płynęli pod polską banderą. Odkrycie w żaglówce na Atlantyku

W styczniu br. doszło do pożaru w jednym z mieszkań. Mężczyzna, który doznał zawału, upadł na suszarkę, a ta na piecyk, co wznieciło ogień. Straż pożarna nie mogła dojechać do posesji z powodu ogrodzenia. Strażacy gasili ogień z ulicy. Pożar nie był duży, jednak mężczyzna zmarł z powodu uduszenia dymem.

Mieszkańcy, próbując rozwiązać problem, stworzyli prowizoryczną drogę, likwidując ogródki i wysypując żwir. Jednak teren zaczął się zapadać, co uniemożliwiło przejazd. Zwrócili się o pomoc do kurii świdnickiej, która obiecała zająć się sprawą.

Kuria nie widzi problemu

Kuria wysłała komisję, która stwierdziła, że nie naruszono granic nieruchomości i istnieje alternatywny dojazd. Prokuratura umorzyła śledztwo, powołując się na informację od gminy o innym dojeździe.

Proboszcz uważa sprawę za załatwioną, co przekazał w rozmowie z "Wyborczą". Odesłał jednocześnie do kurii, która problemu nie widzi.

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Rosyjscy propagandyści zmienili retorykę. Mówią o rozmowach pokojowych
Włochy. "Rzeka lawy" ma już trzy kilometry
Sprawdzili przesyłki kurierskie. Ukryli to w 127 paczkach
Tragiczny finał wakacji. Zmarł w szpitalu, sprawa w prokuraturze
Dramatyczne nagranie. Rowerzysta wyrzucony w powietrze
Niemcy podrzucili nam migranta? Już wiadomo, kim była ta osoba
Wiceminister zdrowia o noszeniu maseczek. Konieczny apeluje do Polaków
Brazylia. Przerażający moment nagrany przez kamerę monitoringu
Bezdomni w Kauflandzie w Gdyni. Sklep pisze do prezydent
Ukrainiec będzie deportowany. Jest już decyzja
Rozmowa Trump-Putin. "Zadowoli jedynie Moskwę"
Ostrzał autobus w Warszawie. 36-latek usłyszał zarzuty
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić