Sprawę opisała "Gazeta Wyborcza". Od listopada br. w woj. podkarpackim funkcjonuje nowa niedzielna giełda w Sokołowie Małopolskim w powiecie rzeszowskim oraz w Skołoszowie koło Radymna.
Giełda w Skołoszowie została uroczyście poświęcona przez ks. Stanisława Ożoga z Przemyśla. Proboszcz parafii św. Jana Chrzciciela w Sokołowie Małopolskim ks. Jan Prucnal jest przeciwny funkcjonowaniu pobliskiego targowiska w niedzielę, tłumacząc, że to "łamanie prawa Bożego".
Jak ustaliła "Gazeta Wyborcza", proboszcz od zawsze wypowiada się na tematy niekoniecznie związane z wiarą. - Nasz proboszcz angażuje się politycznie, przy każdych wyborach wskazuje z ambony wiernym, na kogo mają głosować - mówią mieszkańcy Sokołowa Młp.
W ostatnim czasie proboszcz parafii w Sokołowie Małopolskim podczas niedzielnych nabożeństw otwarcie krytykuje pomysł władz samorządowych, które pozwoliły na organizację giełdy w niedzielę.
Nie mogę milczeć w tej sprawie, bo po pierwsze jest łamane prawo Boże, które mówi: pamiętaj, abyś dzień święty święcił. Po drugie burmistrz nie zrobił w tej sprawie żadnych konsultacji, nie zapytał nikogo. Potraktował nas, mieszkańców Sokołowa, jako swoją własność, o której może decydować, co mu się podoba. Po trzecie bliskość do kościoła, 250 m od giełdy samochodowej, która tylko z nazwy jest samochodową. Jest takim samym targiem, jaki odbywa się we wtorek, środę, czy sobotę - mówił ks. ks. Jan Prucnal do wiernych, cyt. przez "GW".
"To przewrotne, szatańskie myślenie"
Ks. Prucnal chciałby, żeby sprzedaż na giełdzie odbywała się w sobotę. Argumenty za organizowaniem targowiska w niedzielę duchowny nazywa "szatańskim myśleniem".
Ja wiem, że nawet wśród naszych parafian są tacy, którzy popierają giełdę w niedzielę. Proszę pamiętać, to że wielu może się przyłączać do takiej opinii, że jest to coś dobrego, to wcale nie znaczy, że grzech stanie się cnotą. Wiem też, że niektórzy w sposób przewrotny mówią, że to jest tworzenie nowych miejsc pracy. To przewrotne, szatańskie myślenie. Kto nie dorobił się niczego w tygodniu, niczego nie dorobi się w niedzielę, łamiąc Boże przykazanie. Tak mówi doświadczenie - grzmiał ksiądz do wiernych ("GW").
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Burmistrz Sokołowa Małopolskiego Andrzej Ożóg zapewnia, że niedzielna giełda nie łamie żadnych przepisów obowiązujących w naszym kraju.
Idą ciężkie czasy, kryzys dotknie wszystkich. Szukanie dodatkowych wpływów do budżetu jest moim obowiązkiem. Dla wielu rodzin giełda jest jedynym miejscem zarobku, przyjeżdżają tu drobni kupcy, drobny kapitał. Nie uważam, by było to łamanie prawa. To także korzyść dla mieszkańców, bo to okazja, by taniej zrobić zakupy - tłumaczy burmistrz w rozmowie z "Gazetą Wyborczą".
Ponadto polityk przekonuje, że ci, którzy przyjeżdżają na giełdę do Sokołowa idą też do kościoła na mszę. - Dotyczy to zarówno kupujących, jak i sprzedających. Uważam organizowanie giełdy w niedziele za dobry pomysł - podkreśla.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.