Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...

Proboszcz wsiadł za kierownicę, chociaż był pijany. Sąd podjął zaskakującą decyzję

369

Andrzej N., proboszcz parafii pw. św. Marcina w Cieszowej, został zatrzymany przez policję jesienią ubiegłego roku. Jak się okazało, duchowny prowadził auto, chociaż był pod wpływem alkoholu. Teraz Sąd Rejonowy w Lublińcu podjął decyzję w sprawie proboszcza.

Proboszcz wsiadł za kierownicę, chociaż był pijany. Sąd podjął zaskakującą decyzję
Ksiądz prowadził samochód pod wpływem alkoholu. Jest wyrok sądu (Pixabay, kisistvan77)

Ten schemat znamy aż za dobrze. Kierowca prowadzi auto pod wpływem alkoholu. Przyłapany na gorącym uczynku, twierdzi, że ''wydawało mu się, że nie wypił dużo''.

Właśnie w taki sposób tłumaczył się ks. Andrzej N., proboszcz parafii w Cieszowej, gdy 31 października 2022 roku w Hadrze (gmina Herby), został zatrzymany do policyjnej kontroli. Jak się okazało, duchowny miał 0,7 promila alkoholu we krwi.

Kapłan otrzymał mandat i stracił prawo jazdy, a sprawą zajęła się Prokuratura Rejonowa w Lublińcu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Mężczyzna i dziecko potrąceni na pasach. Koszmarne nagranie z Mazowsza

Co zastanawiające, przełożeni proboszcza o wszystkim dowiedzieli się nie od głównego zainteresowanego, a... z doniesień medialnych.

Wymóg trzeźwości względem osób prowadzących pojazdy, powinien być zachowany bez jakiegokolwiek wyjątku, również przez osoby duchowne, które w społeczeństwie powinny dawać przykład i świadectwo trzeźwości - stwierdził wówczas ks. Krystian Piechaczek, rzecznik prasowy Kurii Diecezjalnej w Gliwicach.

Sąd podjął decyzję w sprawie duchownego

Jak informuje lokalny portal "lubliniecki.pl", kilka dni temu Sąd Rejonowy w Lublińcu wydał wyrok, który warunkowo umorzył postępowanie wobec oskarżonego Andrzeja N.

Sąd orzekł wobec oskarżonego środek karny w postaci zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych w ruchu lądowym na okres 1 roku, na poczet tego zakazu zaliczył okres zatrzymania prawa jazdy - poinformował portal.

Ponadto kapłan ma wpłacić 5.000 zł na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej. Został też obciążony kosztami postępowania w kwocie 130 zł. Wyrok nie jest prawomocny.

Autor: APOL
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
PiS ogłosi swojego kandydata na prezydenta. Wiadomo już gdzie
Skrajnie osłabiony senior w Gdańsku. Jej reakcja uratowała życie 71-latka
Estonia. Tysiące niewybuchów na poligonie wojsk NATO
Łatwiejszy dostęp do pomocy psychologicznej dla nastolatków? "Zmiany od dawna oczekiwane"
Wywieźli ponad 600 opon. Smutny widok. "Las to nie wulkanizacja"
Groźny wypadek w Piotrkowie. Samochód wjechał w przystanek
Skandaliczna interwencja w Gdańsku. "Nie jestem zwykłym psem"
"Straszna tragedia". Szkoła żegna 14-letnią Natalię
Banan i kawałek taśmy klejącej. Kontrowersyjne dzieło sprzedane za miliony
Lewandowski nigdy nie był tak szczery. Otrzymał ważny telefon
Sukces astronomów. Uchwycili umierającą gwiazdę spoza Drogi Mlecznej
Mieszkają w Polsce, a pracują w Niemczech. Opowiedzieli o zarobkach
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić