Jacek W. niedawno został proboszczem parafii pw. św. Jakuba Apostoła w Dąbrówce Królewskiej w gminie Gruta. Jak podaje "Gazeta Pomorska" w piątek 10 lutego duchowny został doprowadzony i przesłuchany w Prokuraturze Rejonowej w Chełmnie.
Czytaj także: Zrobiła "tureckie zęby". Warto było wydać 14 tys. zł?
Ksiądz Jacek W. usłyszał zarzut zgwałcenia małoletniego. Z nieoficjalnych ustaleń "Gazety Pomorskiej" wynika, że policja została poinformowana, że ksiądz jeszcze jako Wikary w parafii w Unisławie wykorzystywał seksualnie małoletniego ministranta. Prokuratura nie ujawnia, kto złożył zawiadomienie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Chodzi o zgwałcenie małoletniego, seksualne wykorzystanie stosunku zależności nad małoletnim oraz seksualnego wykorzystania małoletniego i znęcenia się nad nim. Grozi mu od 3 do 15 lat pozbawienia wolności. Najdłuższą karą - do 15 lat - zagrożony jest gwałt na małoletnim do 15 roku życia - informuje Radosław Mync, zastępca prokuratora rejonowego w Chełmnie w rozmowie z "Gazetą Pomorską".
Duchowny miał przez cztery lata wykorzystywać seksualnie nieletniego. - Ze względu na osobę - chodzi o zgwałcenie dziecka - czyn ten ma charakter gwałtu kwalifikowanego. Łączył się z psychicznym i fizycznym znęcaniem się, wykorzystaniem zależności - ustaliła "Gazeta Pomorska".
Do zbrodni miało dojść, gdy Jacek W. był wikarym w parafii pw. św. Bartłomieja Apostoła w Unisławiu. Ksiądz nie przyznaje się do winy i odmówił składania wyjaśnień.
Przedstawiliśmy podejrzanemu zarzuty. On nie przyznaje się do popełnienia zarzucanych mu czynów, odmówił również składania wyjaśnień. Podczas przesłuchania zgodził się odpowiadać wyłącznie na pytania swojego obrońcy. Pytania te skupiały się głownie na stanie zdrowia przesłuchiwanego, w tym zdrowia psychicznego - mówi Radosław Mync, zastępca prokuratora rejonowego w Chełmnie ("Gazeta Pomorska").