O decyzji proboszcza wierni dowiedzieli się podczas mszy, którą w jego zastępstwie poprowadził inny duchowny, ks. Dariusz Larus. To on teraz będzie pełnił obowiązki proboszcza parafii pod wezwaniem Najświętszej Maryi Panny Nieustającej Pomocy w Zdziechowie.
Ksiądz Larus odczytał list swojego poprzednika, w którym ten pożegnał się z wiernymi. I choć nie padły w nim powody dla których ksiądz porzucił stan kapłański, wieś huczy od plotek.
Jak informuje lokalny portal MojeGniezno.pl powodem zrzucenia sutanny przez księdza ma być fakt posiadania przez niego dwójki dzieci. Choć to nieoficjalne informacje, wierni już zdążyli zająć w tej sprawie różne stanowiska.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Lokalna społeczność jest podzielona w swoich reakcjach. Z jednej strony, wielu parafian czuje rozczarowanie i ból z powodu utraty wieloletniego kapłana. Z drugiej jednak strony, jeśli duchowny rzeczywiście postanowił wziąć odpowiedzialność za swoją rodzinę, niektórzy wierni apelują o zrozumienie i szacunek dla jego decyzji - czytamy na stronie MojeGniezo.pl
Czytaj także: Chciała zamówić mszę dla męża. Odpowiedź ją zaskoczyła
Przy tej okazji dziennikarze wprost zadają pytanie o zasadność celibatu w Kościele Katolickim. Powołują się także na przykłady duchownych z USA, którzy oprócz posługi kościelnej pełnią obowiązki mężów i ojców.
Może nadszedł czas na głębszą refleksję nad tym, czy taki model kapłaństwa nie mógłby przynieść korzyści również w Kościele katolickim - zastanawiają się we wspomnianym tekście.
Mniej wyrozumiali dla decyzji księdza są jednak internauci. "Te czasy już minęły, że byli księża z powołania... teraz to jest korporacja... która nie ma nic wspólnego z Bogiem" - czytamy w komentarzach.