Wojna na Ukrainie trwa już od niemal od dwóch lat. W tym czasie konflikt w wykonaniu ukraińskiej armii miał swoje lepsze i gorsze momenty. Niezmiennie jednak zarówno na zachodzie, jak i na samej Ukrainie nie milkną głosy o kilku głównych problemach, z jakimi zmaga się tamtejsze wojsko.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nie ma wątpliwości, że w pierwszej kolejności mówi się o kluczowych dostawach zachodniego sprzętu. Ten jednak nawet pomimo ogromnych dostaw jest niczym w momencie, kiedy nie ma kto z niego korzystać. To zaś z dnia na dzień staje się coraz bardziej prawdopodobne, ponieważ skala dezercji na Ukrainie od wybuchu wojny jest dramatycznie wysoka.
Próbował zdezerterować na dmuchanym materacu
Problem dezercji ukraińskich mężczyzn zauważają nie tylko sami Ukraińcy. Coraz głośniej mówi się o tym zjawisku m.in. w Czechach, Niemczech czy Polsce, gdzie znajduje się nawet kilkaset tysięcy dezerterów. Szczególnie mocno tę debatę poruszył ostatni wpis szef ukraińskiego MSZ, który zapowiedział walkę z tym zjawiskiem.
Jeśli ci ludzie uważają, że ktoś tam, daleko na froncie, walczy i oddaje swoje życie za to państwo, a ktoś posiedzi za granicą, a przy tym będzie otrzymywać od państwa usługi, to tak to nie działa – napisał na portalu X Dmytro Kułeba.
Mimo tych zapowiedzi wciąż nie brak przypadków podjęcia prób dezercji. Sporą popularnością cieszy się obecnie film, na którym jeden z Ukraińców próbuje przedostać się do Mołdawii. Został on jednak przyłapany przez pograniczników. W efekcie mężczyznę zawrócono, a następnie wręczono karę w wysokości 4000 euro.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.