Proceder bez końca. Oszuści wykorzystują BLIK-a. Znikają coraz większe kwoty
Oszuści absolutnie nie odpuszczają. Wciąż wykorzystują BLIK-a, by móc uzyskiwać rozmaite korzyści. Bez litości wzbogacają się dzięki ludzkiej naiwności. Po prostu trzeba być bardzo ostrożnym i nie dawać się nabrać.
W ostatnim czasie oszustwa na BLIK-a namnażały się w rejonach Gorzowa Wielkopolskiego. Odnotowano tam kilkanaście przypadków wyłudzonych pieniędzy przy użyciu skradzionych haseł do portali społecznościowych. Ofiary to przede wszystkim młodzi ludzie.
Niezwykły jarmark świąteczny. Mimo 30 st. C, cztery razy dziennie pada tu śnieg
Po przejęciu konta w mediach społecznościowych przestępcy wysyłają do znajomych prośbę o szybką pożyczkę, bo "zabrakło na koncie", "muszę coś kupić" albo "stoję przy kasie i muszę natychmiast zapłacić - zdradza gorzowska policja.
Niestety, ofiary dawały się nabrać. W trosce o swoich znajomych, bez większego namysłu przesyłały kody BLIK. Czasem nawet dwukrotnie. To prowadziło do strat finansowych.
Gorzów Wlkp. Oszukiwali na BLIK-a
Na policję zgłosiło się kilkunastu pokrzywdzonych. Pojedyncze kwoty nie były duże, ale jeżeli to wszystko zsumujemy, to uzyskamy pokaźny wynik.
Z kont znikały kwoty 500, 800, 1000 czy 1500 złotych. Gorzowscy policjanci przypominają, by profile kont społecznościowych zabezpieczać odpowiednio silnym hasłem. W przypadku prośby o kod BLIK, pochodzący nawet od rodziny czy znajomych, zawsze ją weryfikujmy - apelują mundurowi.