W najbliższych dniach miał się zakończyć proces w sprawie zamachu na siedzibę magazynu satyrycznego "Charlie Hebdo", w którym zginęło 12 osób. Obrońcy mieli złożyć ostateczne oświadczenia, a wyroków spodziewano się maksymalnie za dwa tygodnie.
Czytaj także: Zamach w Nicei. Wiadomo, kto stał za atakiem
Proces opóźniony. Podejrzany ma koronawirusa
Z powodu pandemii koronawirusa proces był już opóźniony o 4 miesiące. Teraz znowu został zawieszony. Powodem jest to, że Ali Reza Polat, którego oskarżono o pomoc bojownikom islamistycznym, uzyskał pozytywny wynik testu na COVID-19 - podaje BBC.
Teraz 10 innych podejrzanych musi zostać przebadanych na obecność wirusa. Wznowienie procesu będzie zależało od wyników tych testów i stanu zdrowia oskarżonych.
Proces dotyczy zamachu na redakcję "Charlie Hebdo", a także powiązanych ataków na policjantkę i żydowski supermarket. W ciągu 3 dni (7-9 stycznia 2015 r.) zginęło łącznie 17 osób.
Trzech sprawców zostało zastrzelonych przez policję. 35-letni Ali Reza Polat jest uważany za głównego łącznika między atakami i uważa się, że odegrał kluczową rolę w zdobyciu broni. Następnie próbował uciec do Dubaju, Libanu i Syrii, ale bezskutecznie.
Zobacz także: Zamach na premiera Hiszpanii w 1973 roku. Siła wybuchu przerzuciła samochód nad budynkiem