Prof. Andrzej Horban podkreślił w "Rzeczpospolitej", że wzorem Niemiec można byłoby wprowadzić lockdown z godziną policyjną. "Ale wtedy hotelarze i przedstawiciele innych branż buntowaliby się jeszcze bardziej" - komentował główny doradca rady medycznej przy premierze Mateuszu Morawieckim.
Wszystko, co się zrobi, jest oceniane miesiąc czy dwa po tym zdarzeniu, kiedy już znamy jego skutki - kontynuował.
Czytaj także: Skrytykował TVP. Stacja pozwała telewidza
Koronawirus w Polsce. Wrócą obostrzenia z poprzedniej wiosny i Wielkanocy?
Ekspert był pytany również o to, czy jest zwolennikiem wprowadzenia całkowitego lockdownu.
Cel i sens podjętych bezprecedensowych działań jest jeden. Nie dopuścić do wielkiej liczby zgonów - tłumaczył.
Padło również pytanie o to, czy już zamykamy Polskę. Prof. Horban odpowiedział, że "jutro jeszcze nie, ale pojutrze może tak".
Granicą jest 30 tys. zakażeń dziennie w rozliczeniu tygodniowym. Trzy dni z rzędu po 30 tys. i system staje się niewydolny. Powinniśmy wtedy pilnie zastosować rozwiązania z poprzedniej wiosny i Wielkanocy - spostrzegł główny doradca rady medycznej przy premierze.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.