pogoda
Warszawa
11°
Marcin Lewicki
Marcin Lewicki | 

Profesor zniszczył mu życie. Nigdy go nie przeprosił

157

Mija rok od wypadku w Lgocie Błotnej (woj. śląskie). Profesor uczelniany z Łodzi spowodował tragiczny wypadek i uciekł z miejsca zdarzenia. Ofiarą pirata drogowego jest Szymon Kaczyński, który nigdy nie usłyszał przeprosin od sprawcy. 64-letniego profesora bardzo łagodnie potraktował też sąd.

Profesor zniszczył mu życie. Nigdy go nie przeprosił
Tak wyglądał samochód ofiary wypadku w Lgocie Błotnej (KM PSP w Częstochowie)

Jak doszło do zdarzenia? 30 września ubiegłego roku osobowa toyota prowadzona przez łódzkiego profesora wyprzedzała kolumnę samochodów, w tym tira. Sprawę opisuje Fakt.

Kierowca osobówki nie zjechał na przeciwległy pas w momencie, w którym zauważył pojazd z naprzeciwka. Wręcz przeciwnie, jechał na czołówkę. Spieszył się.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Remont A2. Będą wielkie utrudnienia. Wiemy kiedy
NA ŻYWO

Kierowcą jadącym poprawnie był Szymon Kaczyński. Mężczyzna chciał uniknąć kolizji i zjechał z drogi. Uderzył w przepust. Kilkukrotnie dachował i stracił na chwilę przytomność.

Gdy się obudził, zobaczył kopcący się samochód. Miał nienaturalnie skręconą nogę.

Błagałem ludzi, aby odłączyli akumulator. Bałem się, że pojazd się zapali. Dziękowałem też Bogu, że nie jechał ze mną 6-letni syn - mówi Faktowi Kaczyński.

Okazało się, że pomocy udzielili mu postronni świadkowie zdarzenia. Sprawca nie zareagował. Uciekł z miejsca wypadku. Dopiero na drugi dzień znaleźli go policjanci.

W szpitalu okazało się, że mężczyzna doznał wieloodłamowego złamania kości udowej, wstrząsu mózgu.

Sprawca zakpił z wymiaru sprawiedliwości

W toku postępowania okazało się, że funkcjonariusze zatrzymali łódzkiego pirata drogowego już chwilę wcześniej. Dostał mandat za prędkość i mimo to nie zwolnił nogi z gazu.

64-letni profesor nie miał w sobie skruchy. Miał pretensje, że policjanci zatrzymali mu prawo jazdy. Kaczyński po roku od wypadku czuje się jak wrak człowieka. Żyje na świadczeniu rehabilitacyjnym i lekach. Raczej nie wróci do pracy jako zawodowy kierowca.

W przeciwieństwie do pirata z Łodzi, który cieszy się życiem.

Profesor został skazany na grzywnę w wysokości 12 tysięcy złotych. Stracił prawo jazdy na trzy lata. Ma też zapłacić mi 10 tysięcy złotych odszkodowania. To śmieszna kwota. Zarabiałem tyle w miesiąc. Nigdy mnie nie przeprosił. Gdyby nie świadkowie, nigdy by go nie znaleźli - dodaje oburzona ofiara nieszczęśliwego wypadku.

Wyrok został wydany w trybie nakazowym. Wiadomo, że prokuratura, a także przedstawiciel Szymona Kaczyńskiego (jako oskarżyciel posiłkowy) złożyli sprzeciw. Właściwe postępowanie dopiero się zacznie.

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Podatek nad Bałtykiem. Decyzja Niemców uderzy w Polaków?
Nastolatek idzie na autobus. Kierowca nie wytrzymał
Senior ofiarą patostreamerów. Dramatyczne nagrania z Warszawy
Pół Polski na czerwono. Sytuacja jest trudna
Ceny podstawowych produktów spożywczych. Różnice między sieciami znaczące
"Prawdziwa perełka". Tak Niemcy piszą o mieście w Polsce
Temperatura znów wystrzeli. Ile zobaczymy na termometrach?
W katastrofie zginęło 67 osób. Raport ujawnia błędy pilota
Pani Bożena dostała mandat. Burza w komentarzach. "Łatwy cel"
Papież z Afryki? Padło nazwisko. "Był na czele działań Franciszka"
Prawie trzy lata wybierano papieża. Historia konklawe zaskakuje
Dyspensa na piątek 2 maja? Warszawscy biskupi podjęli decyzję
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić