Rosyjska propaganda od początku wojny działa na zwiększonych obrotach. Absurdalne tezy, wysnuwane przez "ekspertów" w prokremlowskich mediach, przekraczają wszelkie granice. Początkowo byli bardzo pewni swego i podkreślali, że armia Władimira Putina jest w stanie z łatwością pokonać choćby Stany Zjednoczone.
Propaganda działa na tyle skutecznie, że większość obywateli Rosji mocno wspiera działania prezydenta Władimira Putina, który kilka miesięcy temu cieszył się około 80 procentowym poparciem.
Anton Heraszczenko, doradca ukraińskiego ministerstwa spraw wewnętrznych, udostępnił w mediach społecznościowych nagranie, na którym widzimy wypowiedź "szefa" obwodu zaporoskiego Jewgienija Balitskiego.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rosyjski propagandysta tłumaczy, że Polska i kraje bałtyckie w przeszłości należały do Rosji i teraz istnieje tylko jedyny sposób, aby odzyskać te ziemie.
Czytaj także: Wagnerowiec wrócił do Rosji. Matka i córka nie żyją
Warszawa, Helsinki, Liepaja i inne państwa bałtyckie. To są wszystkie nasze ziemie i nasi ludzie tam mieszkają. Musimy to naprawić, gdyż teraz stali się niemym stadem, drżących stworzeń. Musimy zmienić to siłą rosyjskiej broni. Nie wierzę w żadną dyplomację. Wierzę, że możemy odzyskać te ziemie dzięki sile rosyjskiej broni - tłumaczy.
Blisko 600 dni wojny w Ukrainie
Środa to 588. dzień rosyjskiej inwazji. Od środowego poranka dwa wrogie okręty pełnią służbę bojową na Morzu Azowskim, północnym kawałku Morza Czarnego pomiędzy Ukrainą, Krymem i Rosją. Wśród nich jest lotniskowiec rakietowy wyposażony w pociski manewrujące typu Kalib.
Czytaj także: Desperacja rosyjskich żołnierzy. Wyciekło nagranie