Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski rozpatrzył elektroniczną petycję, której autor proponuje oficjalną zmianę nazwy "Rosja" na "Moskowia".
Ukraińcy chcą zmiany nazwy Rosji
Ukraiński przywódca powiedział, że zwrócił się do premiera Denysa Szmyhala z prośbą o "kompleksowe wypracowanie tej kwestii wspólnie z instytucjami naukowymi". Ta decyzja Zełenskiego wywołała burzę w Rosji, choć w praktyce nie oznacza jeszcze żadnych konkretnych kroków.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa, która wielokrotnie mówi o "rusofobii" w Ukrainie napisała na Telegramie, że taka decyzja jest "dowodem na próbę stworzenia anty-Rosji". - Bunkrowy [czyli Wołodymyr Zełenski - przyp. red.] każdego dnia udowadnia nam, że mamy rację - napisała.
Zacharowa nie szczędzi mocnych słów
Warto podkreślić, że rosyjska propaganda od jakiegoś czasu zaczęła nazywać prezydenta Ukrainy "bunkrowym", choć wcześniej w ten sposób ironicznie nazywano Władimira Putina, który, według wielu doniesień, rzadko pojawia się publicznie i spędza czas w zabezpieczonych na wypadek ataku bunkrach.
Autor petycji o zmianie nazwy Rosji, pod którą zebrano ponad 25 tys. podpisów, zwraca uwagę, że nie jest to historyczna nazwa tego kraju, a prawdziwa nazwa to Moskowia.
Ta nazwa była używana w językach europejskich i niektórych azjatyckich - czytamy w petycji.
Autor zauważa też, że "Rosja istnieje dopiero od 301 lat" – od 22 października 1721 r., kiedy car moskiewski Piotr I ogłosił królestwo moskiewskie "Imperium Rosyjskim".
W swojej odpowiedzi Wołodymyr Zełenski zwrócił uwagę, że "kwestia poruszona w petycji wymaga uważnego zbadania zarówno w kontekście historycznym, jak i kulturowym oraz z uwzględnieniem możliwych międzynarodowych konsekwencji prawnych".