Rosyjscy propagandyści, którzy od początku wojny zapewniają o mocy i skuteczności rosyjskiego wojska i codziennie informuje o atakach na ukraińskie pozycje, coraz częściej musi się tłumaczyć z porażek swojej armii.
Propagandyści szukają wymówek
Po tym, jak rosyjskie wojska opuściły znaczną część obwodu chersońskiego i jego stolicę, które, według rosyjskiej narracji, "są częścią Rosji na zawsze", państwowe media prawie nie komentowały przyczyn takiej decyzji.
Teraz zaczynają zabierać głos w tej sprawie i - naturalnie - szukać wymówek dla porażki rosyjskiej armii. W mediach społecznościowych pojawił się filmik z fragmentem jednego z propagandowych programów w rosyjskiej stacji NTV.
"Warto spojrzeć prawdzie w oczy"
W nim prowadzący tłumaczy słabość rosyjskiego wojska w ostatnich miesiącach faktem, że "żołnierze nie prowadzili skutecznej ofensywy". Na słowa te zareagował gość, który powiedział, że "warto spojrzeć prawdzie w oczy".
Rosja w ciągu 8,5 miesięcy wojny zajęła tylko jedną stolicę regionu [Chersoń - przyp. red.], a nawet ją musiała opuścić. Chciałbym, żeby rosyjska armia osiągała więcej sukcesów - przyznał ekspert-propagandysta. Padło też nawet słowo "kapitulacja".
Wygląda więc na to, że - co prawda w wielkich nerwach - w rosyjskiej telewizji w końcu powiedziano prawdę.
Ukraińcy wyzwalają miejscowości
Ukraińscy tymczasem kontynuują wyzwalanie terenów na południu. Prezydent Ukrainy potwierdził wyzwolenie miejscowości Kałyniwske, Bobrowyj Kut, Jewheniwka, Kociubynske, Snihuriwka.
Wcześniej dowódca naczelny gen. Walerij Załużny powiedział, że od 1 października siły ukraińskie wyzwoliły 41 miejscowości i w sumie blisko 1400 km2. Władze potwierdziły w piątek wyzwolenie w ciągu doby 12 miejscowości. W sieciach społecznościowych pojawiają się kolejne informacje o wyzwalanych terenach wokół Chersonia.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.