Wiele informacji, które przekazują rosyjskie media i przedstawiciele władzy, prawdopodobnie nie jest prawdziwych. Takie doniesienia mogą być elementem wojny informacyjnej ze strony Federacji Rosyjskiej.
Propaganda rosyjska odgrywa kluczową rolę w kształtowaniu opinii publicznej oraz manipulowaniu wydarzeniami na arenie międzynarodowej. Dzięki rozbudowanej sieci medialnej i strategicznym operacjom Kreml skutecznie szerzy dezinformacje i kontroluje narracje w różnych częściach świata.
Jedną z osób, która twardo szerzy propagandę jest Siergiej Mardan. Jego zadaniem jest kreowanie narracji, która ma na celu przekonywanie rosyjskiego społeczeństwa o słuszności działań Kremla.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W swoich programach często powtarza tezy, jakoby Rosja była ofiarą Zachodu i Ukrainy, co pomaga w umacnianiu prorosyjskich postaw w kraju.
Z jego ostatnich słów wynika, że mimo problemów Rosjan w trakcie wojny w Ukrainie, to za kilkadziesiąt lat jego kraj przetrwa, a inne państwa Zachodu będą miały z tym ogromny problem.
Za 50 lat europejskie miasta przestaną być celem rosyjskich pocisków nuklearnych, ponieważ nie będzie tam niczego. Te same Niemcy lub Francja mogłyby najprawdopodobniej przekształcić się w coś podobnego do tego, czym, powiedzmy, jest dziś Ryga. To pustynia bez szans na odrodzenie - powiedział Mardan, cytowany przez Antona Heraszczenko.
Mardanowi często zarzuca się "granie na emocjach" i manipulowanie faktami. W odpowiedzi na nagranie z lotniska w Maczuliszcze, gdzie dron przelatywał nad rosyjskimi samolotami, Mardan stwierdził, że "nie może oglądać tego nagrania".
Zmień wideo. Boli mnie to, szczerze mówiąc - mówił propagandysta. Ta wypowiedź wzbudziła wiele kontrowersji, zwłaszcza w kontekście braku empatii dla ofiar wojny w Ukrainie.
Jedno jest pewne. Jako "medialny żołnierz Putina" Mardan odgrywa kluczową rolę w dezinformacji i kreowaniu prorosyjskiej narracji.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.