Jak pisze portal "NL Times", symbol rosyjskiej inwazji na Ukrainę pojawił się na czołgu w niedzielne popołudnie. Dyrektor muzeum Wel Lenders przekazał, że pracownikom muzeum udało się szybko zmyć farbę, po czym zawiadomili policję.
To podlega karze i sprawca zostanie ukarany. To jest obiekt historyczny, który otrzymaliśmy w ramach umowy leasingowej. Rozważamy podjęcie działań w tym zakresie – poinformowało muzeum.
Czytaj także: Rosjanie się nie krępują. "Robimy wszystko poprawnie
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Z" na rosyjskim czołgu
Ciężko uszkodzony rosyjski czołg T-27B i podziurawiona kulami ukraińska karetka stoją od piątku na parkingu Muzeum Wolności w holenderskim mieście Groesbeek. Armia ukraińska zdobyła pojazd w marcu ubiegłego roku. Wówczas podczas rosyjskiego ataku na Kijów czołg wysadził się na minie.
Zdaniem dyrekcji Muzeum Wolności wystawa jest "protestem i kampanią uświadamiającą". Warto przypomnieć, że czołg był już wystawiany w wielu krajach Europy, m.in. w Niemczech, Łotwie, Estonii i Litwie. Pod koniec lutego pojazd stanął przed ambasadą Rosji w Berlinie w proteście przeciwko rozpętanej przez Rosję wojnie.
Symbol wsparcia wojny
Symbol "Z" to nieoficjalny wyraz wsparcia dla wojny. Od 27 lutego Rosjanie są zachęcani do używania symbolu "Z" w charakterze wyrazu poparcia dla wojny przeciwko Ukrainie. Symbol umieszczany jest na budynkach, billboardach, na t-shirtach, a także tworzony jest przez grupy ludzi podczas flash mobów lub zorganizowanych manifestacji poparcia, na przykład w szkołach.
W Polsce 13 kwietnia 2022 weszła w życie ustawa o szczególnych rozwiązaniach w zakresie przeciwdziałania wspieraniu agresji na Ukrainę oraz służących ochronie bezpieczeństwa narodowego, na podstawie której używanie litery "Z" w tym kontekście podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.