Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...

Proszą o przysługę dla staruszki: "żeby chociaż ten jeden dzień nie marzła"

14

To wyjątkowy pomysł, jaki ewidentnie spodobał się internautom. Tygodnik Podhalański zaapelował na swoim koncie na Facebooku o pomoc dla starszej góralki, pani Anieli, która od 20 lat sprzedaje serki w Zakopanem. - Niech każdy kupi choćby jeden mały oscypek za 5 zł - poprosili administratorzy strony. Wiemy, o co chodzi.

Proszą o przysługę dla staruszki: "żeby chociaż ten jeden dzień nie marzła"
Proszą o przysługę dla staruszki: "żeby chociaż ten jeden dzień nie marzła". (Facebook, Tygodnik Podhalański)

Ta historia uświadamia, że wciąż na świecie są ludzie o wielkich sercach. Redaktorzy Tygodnika Podhalańskiego zamieścili w mediach społecznościowych informację na temat pani Anieli z Zakopanego (woj. małopolskie). Dołączyli także zdjęcie tej starszej kobiety.

Nie uwierzycie, ale pani Aniela uśmiecha się do nas z tego krzesełka już 20 lat - pisali dziennikarze na Facebooku o seniorce, która na co dzień - bez względu na warunki pogodowe - sprzedaje oscypki w zimowej stolicy Małopolski.

Proszą o przysługę dla staruszki: "żeby chociaż ten jeden dzień nie marzła"

Redaktorzy tp24.pl wpadli na pomysł, żeby z okazji niedawnego Dnia Babci, który w Polsce obchodzi się każdego roku 21 stycznia, sprawić pani Anieli prezent. Zaapelowali do użytkowników sieci, by przyszli na stanowisko staruszki.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Oscypek: Test w ciemno. Czy odróżnisz kupionego u bacy od tego w sklepie?
Wykupmy wszystkie jej oscypki tak, żeby chociaż ten jeden dzień nie marzła. Niech każdy kupi choćby jeden mały oscypek za 5 zł. Ruszamy wszyscy do Pani Anieli już od teraz. Zaskoczmy ją naszą sympatią i otwartym sercem w Dzień Babci - napisali.

Ta inicjatywa przypadła do gustu wielu osobom na Facebooku. Można było to zaważyć po sporej ilości udostępnień oraz polubień posta. Internauci ochoczo komentowali wpis Tygodnika Podhalańskiego.

I chociaż sam bym tych serków oscypkami nie nazwał, popieram apel. Regularnie kupuję swojskie wyroby od "babć" na targu i z wielką chęcią wspieram tak ciężko pracujących ludzi, niekiedy całe rodziny - twierdził jeden mężczyzna.
Lepiej zrzutkę zrobić, z przyjemnością bym dał od serca, na Krupówki niestety się nie wybieram, ale pomógłbym - dodawał inny.
Trwa ładowanie wpisu:facebook
Autor: PŁA
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Łatwiejszy dostęp do pomocy psychologicznej dla nastolatków? "Zmiany od dawna oczekiwane"
Groźny wypadek w Piotrkowie. Samochód wjechał w przystanek
Skandaliczna interwencja w Gdańsku. "Nie jestem zwykłym psem"
"Straszna tragedia". Szkoła żegna 14-letnią Natalię
Banan i kawałek taśmy klejącej. Kontrowersyjne dzieło sprzedane za miliony
Lewandowski nigdy nie był tak szczery. Otrzymał ważny telefon
Sukces astronomów. Uchwycili umierającą gwiazdę spoza Drogi Mlecznej
Mieszkają w Polsce, a pracują w Niemczech. Opowiedzieli o zarobkach
Starych samochodów nie będzie można naprawić? Komisja Europejska wyjaśnia
To odróżnia Ronaldo od Messiego. Laureat Złotej Piłki wskazał szczegół
Robert Lewandowski idzie po Złotą Piłkę? Znany portal pokazał swój ranking
Białoruska propaganda straszy Polską. "Demony chcą przejąć Białoruś"
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić