Nie tylko Polacy protestują przeciwko decyzjom polityków. Decyzja w sprawie uchwaleniu największego budżetu w historii Gwatemali spowodowała, że oburzeni obywatele wyszli na ulice swoich miast. Protestujący zażądali odejścia prezydenta Alejandro Giammattei, czyli ich zdaniem osoby odpowiadającej za tę decyzję.
Budżet wynosi 13 miliardów dolarów i jest oparty na dużym deficycie. Długoterminowe skutki jego uchwalenia mogą okazać się fatalne dla Gwatemali. Protestujący byli tak wściekli, że podpalili budynek parlamentu. To właśnie tam rządzący postanowili go uchwalić. Zignorowali w ten sposób walkę z ubóstwem i niedożywieniem dzieci, które dotyka wiele osób w tym kraju.
Prezydent jest również krytykowany przez swojego zastępcę. Castillo otwarcie przyznaje, że nie zgadza się z głową państwa i krytykuje go, nie mając z nim dobrych stosunków. Złe opinie o Alejandro Giammattei są związane również z pandemią koronawirusa. Zdaniem protestujących sytuacja pandemiczna wymknęła się spod kontroli.