Indie oskarżają Chiny o prowokacyjne działania wojskowe na spornej granicy. Indyjskie ministerstwo obrony wysunęło oskarżenia w poniedziałek, jednak nie sprecyzowało, co dokładnie zrobili Chińczycy w regionie Ladakh.
Podjęliśmy kroki w celu wzmocnienia naszych pozycji i udaremnienia chińskich zamiarów jednostronnej zmiany faktów w terenie – poinformowało ogólnikowo indyjskie ministerstwo obrony.
Chiny na razie nie skomentowały incydentu. Również w poniedziałek miało dojść do pokojowego spotkania na granicy. Lokalni dowódcy wojskowi mieli rozmawiać na temat rozwiązania problemu, jednak najwyraźniej bezowocnie.
Czytaj też:
Indie są zaangażowane w dialog, ale są równie zdeterminowane, aby chronić swoją integralność terytorialną – podkreślają indyjskie władze.
W czerwcu w starciach na granicy chińsko-indyjskiej zginęło co najmniej 20 osób. Taką liczbę poległych podają Indie, natomiast Chiny mówiły o śmierci 43 swoich żołnierzy, jednak nie zostało to zweryfikowane przez niezależne agencje informacyjne.
Spór graniczny między Chinami i Indiami o część regionu Ladakh to pokłosie wojny z 1962 roku. Oba kraje zaangażowały się w próby zakończenia konfliktu w latach 90. z bardzo mizernym skutkiem. Po każdym incydencie na granicy władze obydwu państw oskarżają się wzajemnie o podżeganie do przemocy i deklarują chęć podjęcia dialogu.