We wtorek Rada Najwyższa Ukrainy udostępniła na Twitterze nagranie, do którego dotarła Służba Bezpieczeństwa Ukrainy. W materiale słychać rozmowę rosyjskich żołnierzy, którzy omawiają ostrzelanie bloku mieszkalnego w jednym z ukraińskich miast.
Czytaj także: Nagranie z Rosji obiegło sieć. Tak się tam teraz żyje
"Będzie taka rzeź..."
Według RNU nagranie jest dowodem, że Rosjanie otrzymują odgórne rozkazy atakowania obiektów cywilnych. Ma także dowodzić, iż wśród żołnierzy szerzona jest dezinformacja, jakoby ukraińscy wojskowi ukrywali siebie i sprzęt w budynkach mieszkalnych.
Na nagraniu rosyjski żołnierz informuje kolegę o tym, co lub kto znajduje się na poszczególnych piętrach obiektu, mającego być celem ataku. Według pozyskanych przez niego danych na jednej z kondygnacji mają być ulokowane karabiny maszynowe i wyrzutnie granatów. Na dachu mają natomiast znajdować snajperzy, a na dwóch pozostałych piętrach - cywile.
Czytaj także: "Niszczy Mariupol tak jak Syrię". Oto ulubieniec Putina
Chowają się za cywilami. Mamy rozkaz ostrzelania tego budynku z dystansu. Nie interesuje ich [prawdopodobnie dowództwa - przyp. red.], że w środku są cywile. Mogli stamtąd wyjść, Putin dał im czas. Będzie taka rzeź... - powiedział rosyjski żołnierz na nagraniu udostępnionym na Twitterze.
To nie pierwsze nagranie przechwycone przez ukraińskie służby, potwierdzające celowe zabijanie przez Rosjan ukraińskich cywili. W miniony weekend przedstawiciel MSW Ukrainy Anton Heraszczenko opublikował w sieci przechwyconą rozmowę telefonicznej rosyjskiego żołnierza, który mówił o atakowaniu ludności cywilnej. "Rozp… wszystkich jak leci" - słychać w materiale.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.