Funkcjonariusze SG sprawdzili citroena na niemieckich numerach rejestracyjnych, którego zauważyli na parkingu przy stacji benzynowej w rejonie granicy z Niemcami.
Okazało się, że szoferka kierowcy była pusta, ale w części ładunkowej samochodu byli zamknięci cudzoziemcy (13 obywateli Turcji oraz 16 obywateli Syrii) - relacjonują strażnicy.
W trakcie przeszukania pojazdu funkcjonariusze znaleźli paszporty obywateli Turcji oraz paszport obywatela Syrii. Były ukryte w części ładunkowej auta.
Czytaj także: Prawda o wykształceniu Kołodziejczaka. Gotowi?
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Cudzoziemcy nie mieli dokumentów uprawniających ich do pobytu w Polsce. Zostali zatrzymani i usłyszeli zarzuty usiłowania przekroczenia wbrew przepisom polsko-niemieckiej granicy.
Czytaj także: Córka naczelnika policji w tarapatach. Będzie donos
Wszyscy przyznali się do zarzucanych im czynów i skorzystali z prawa do dobrowolnego poddania się karze 8 miesięcy pozbawienia wolności z warunkowym jej zawieszeniem na rok oraz trzy lata próby.
Dodatkowo wobec wszystkich cudzoziemców wszczęto postępowania administracyjne w sprawie zobowiązania do powrotu. Do czasu wydania decyzji o konieczności opuszczenia naszego kraju cudzoziemcy zostali objęci dozorem Straży Granicznej.
Z kolei funkcjonariusze z Placówki SG w Bielsku-Białej, w rejonie byłego przejścia granicznego w Zwardoniu, zatrzymali do kontroli busa, którym podróżowało 24 cudzoziemców. Wśród nich były 3 kobiety oraz 7 osób nieletnich.
Wszyscy mieli jedynie dokumenty potwierdzające pobyt obywatela państwa trzeciego na terytorium Słowacji z których wynikało, że są obywatelami Syrii. Pojazdem kierował obywatel Syrii, który posiadał niemiecki tytuł pobytowy. Mężczyzna próbował przewieźć migrantów do Niemiec. Wszyscy zostali zatrzymani i przewiezieni do pomieszczeń służbowych Straży Granicznej.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.