Ostatni wpis Sędzi Trybunału Konstytucyjnego na Twitterze wywołał burzę w sieci. Post dotyczył transpłciowego 10-letniego dziecka. Krystyna Pawłowiczm.in. podała szczegółowe dane dziecka i nazwisko dyrektora szkoły.
Dyrektorka Szkoły Samorządowej (tu sędzia TK podała dane szkoły - red.) doprowadziła do podjęcia przez Radę Pedagogiczną uchwały zobowiązującej nauczycieli, aby zwracali się do 10-letniego ucznia, chłopca, per Agnieszka, jak chcieli rodzice. Dane aktów stanu cywilnego zlekceważono - napisała Pawłowicz na Twitterze.
Po fali hejtu jaki wylał się na dziecko, wczoraj 8 kwietnia Krystyna Pawłowicz skasowała swój wpis i przeprosiła za sytuację, twierdząc, że nie chciała sprawić dziecku przykrości. "Dla dobra dziecka kasuję swój wtorkowy wpis. Sprawa jest o wiele bardziej skomplikowana niż mnie o tym poinformowano. Nie chciałam sprawić przykrości dziecku. Przepraszam Cię"- napisała sędzia TK.
O sprawie jednak ciężko zapomnieć. Do wpisu Pawłowicz w mocnych słowach odniósł się m.in. znany polski wojskowy, pułkownik Adam Mazguła, który nie pierwszy raz krytykuje zachowanie sędzi TK w mediach społecznościowych.
Kryśka Pawłowicz zaatakowała 10-letnie dziecko. Widocznie z braku chłopa dostaje orgazmu tylko po osraniu czyjegoś życia, nawet dziecka. Widocznie starczy paraliż mózgowy po żarłocznym nadmiarze cholesterolu nie pozwala jej na rozum. Czy nie dlatego została pomocnicą kucharki? - napisał płk. Adam Mazguła.
Krystyna Pawłowicz niewiele zdradza szczegółów dotyczących jej życia osobistego. Wiadomo, że mieszka w Warszawie i jest niezamężna. Nie ma również dzieci. Była posłanka PiS wielokrotnie za to podkreśla m.in. w mediach społecznościowych, że jest osobą głęboko wierzącą.
Czytaj także: Maciej Dolega przechodzi do TVP Info. Fani dziennikarza oburzeni. "Nie będę już pana oglądać"
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.