Anastazja Wasyliewa, prezes związku lekarzy, która od kilku tygodni informuje o "pogarszającym się stanie" Aleksieja Nawalnego, przekazała, że cywilnym lekarzom udało się zbadać stan zdrowia polityka. Wzywa opozycjonistę, aby przestał głodować. Jej zdaniem udało się osiągnąć to, czego wymagano. Dodaje, że już wystosowała pismo do Nawalnego z tą prośbą.
To już zwycięstwo. Dlatego uważamy, że należy kończyć tę głodówkę. Jej kontynuacja będzie niebezpieczna dla zdrowia i życia Aleksieja - mówi Wasyliewa agencji Reutera.
W czwartek Aleksieja Nawalnego zbadało trzech lekarzy. Ich dopuszczenia do opozycjonisty domagały się środowiska związane z politykiem. W szpitalu we Włodzimierzu został zbadany przez nefrologa, neurologa i neurochirurga. Wyniki badań medycy przedstawią w piątek.
Czytaj także: Tysiące Rosjan na ulicach. "Precz z Putinem"
Głodówka Nawalnego trwa od trzech tygodni
Aleksiej Nawalny od trzech tygodni prowadzi głodówkę w reakcji na odmowę kontaktu z niezależnym lekarzem. Opozycjonista skarżył się na silne bóle pleców i nóg, do objawów dołączył silny kaszel i gorączka. W środę czworo lekarzy, w tym osobista lekarka Nawalnego, opublikowało wyniki jego badań, alarmując, że grozi mu zatrzymanie akcji serca.
Czytaj także: "Wolność dla Nawalnego". Mobilizacja w Rosji. Służby obstawiły place, są zatrzymania
19 kwietnia Nawalnego przenieśli z kolonii do szpitala dla skazanych. Podczas strajku głodowego schudł opozycjonista o 8 kg, a od momentu uwięzienia - 15 kg. W środę Zgromadzenie Parlamentarne Rady Europy przyjęło uchwałę w sprawie uwolnienia opozycjonisty i dopuszczenia do niego niezależnych lekarzy. Rosja zignorowała wymogi RE.