W lipcu minęło 10 lat od tajemniczego zaginięcia Iwony Wieczorek z Gdańska. 19-latka wyszła wówczas na imprezę, po czym ślad po niej zaginął. Do dzisiaj nie wiadomo co się stało z młodą kobietą. W ostatnich miesiącach pojawiło się kilka nowych informacji w tej sprawie.
W mijającym roku wiele się zmieniło. Poznaliśmy sporo odpowiedzi i dużo do mnie dotarło. Od lipcowych wydarzeń patrzę na sprawę Iwony Wieczorek z zupełnie innej perspektywy - mówi Janusz Szostak z Fundacji Na Tropie, cytowany przez "Super Express".
W listopadzie Fundacja na Tropie zorganizowała sesję hipnotyczną, podczas której medium miało się skontaktować z samą zaginioną. 19-latka miała wskazać swoich zabójców i miejsce, gdzie ją zakopano. Janusz Szostak twierdzi, że winni zostaną niedługo ukarani.
Wkrótce ta sprawa się rozwiąże. Jestem o tym przekonany. Wiemy już praktycznie wszystko. Myślę, że wiem, kto to zrobił. Dostaliśmy nowe wskazania na temat ukrycia ciała. One być może pokrywają się z naszymi, z tymi miejscami, gdzie już szukaliśmy. Opis dojazdu jest jednak przekazywany z pozycji osoby leżącej na tylnym siedzeniu samochodu - tłumaczy Szostak.
Janusz Szostak podaje tajemniczą datę 31 stycznia 2021. Czy dojdzie do wyjaśnienia sprawy zaginięcia Iwony Wieczorek?
Zapiszcie tę datę: 31 stycznia 2021. To niedziela. Jeżeli zależy Wam na Iwonie, na wyjaśnieniu tej sprawy, na jej spokoju, znajdźcie tego dnia trochę wolnego czasu. To będzie ważna chwila dla Iwony i dla tej sprawy - podkreślił dziennikarz śledczy.
Założyciel Fundacji na Tropie wyjaśnił co ma wydarzyć się tego dnia.
Ta data odnosi się do prośby Iwony. Ona nas poprosiła o kilka rzeczy, m.in. o przekazanie pewnej informacji jej mamie. Zrobiliśmy to, ale próśb było w sumie kilka. Realizujemy je - wyjaśnia Janusz Szostak w rozmowie z "SE".
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.