Joe Biden pojawił się w Irvine Valley College, gdzie przedstawiał plany swojej administracji dotyczące obniżenia inflacji i cen leków. Wizyta w Kalifornii zostanie zapamiętana jednak ze względu na nietypowe porady sercowe, jakie prezydent Stanów Zjednoczonych zaczął oferować napotkanej nastolatce.
"Przerażające". Joe Biden z poradami randkowymi dla nastolatki
Teraz bardzo ważna rzecz, którą powiedziałem moim córkom i wnuczkom. Żadnych poważnych facetów, dopóki nie skończysz 30. roku życia - powiedział Biden do młodej dziewczyny, wcześniej kładąc rękę na jej ramieniu.
- Dobrze - powiedziała wyraźnie speszona Amerykanka, nieśmiało śmiejąc się w niezręcznej dla siebie sytuacji. - Zapamiętam to - dodała.
Nagranie rozmowy Bidena z młodą Amerykanką zostało uchwycone przez dziennikarza Kalena D'Almeidę, który opublikował je w mediach społecznościowych. Od soboty obejrzano je ponad 2,8 mln razy. D'Almeida wyjawił przy tym, że członkowie służb specjalnych, mający za zadanie ochronę prezydenta, próbowali uniemożliwić mu nagrywanie filmu.
Jak zauważył "New York Post", nie jest to pierwszy raz, gdy Biden oferuje młodym dziewczynom porady sercowe. W marcu, gdy prezydent USA gościł w szkole podstawowej w Filadelfii, wygłaszał podobne tezy, co wywołało śmiech wśród uczniów.
Jeszcze w trakcie kampanii prezydenckiej Republikanie nadali Bidenowi przydomek "Creepy Joe". Ma to związek z faktem, iż ówczesny kandydat Demokratów często zbliżał się do kobiet i wąchał ich włosy.
Zachowanie Joe Bidena sprawiło, że w roku 2015 komik Jon Stewart zganił ówczesnego wiceprezydenta USA i nazwał go "obmacywaczem". "On powinien trzymać ręce przy sobie", "jego zachowanie jest przerażające" - to tylko niektóre komentarze Amerykanów pod artykułem "New York Post", którym nie przypadło do gustu zachowanie głowy państwa. Zwracają oni uwagę na to, że Biden raczej już nie zmieni swojego postępowania podczas tego typu wystąpień publicznych.