W sieci pojawiło się nagranie wypadku z Katowic. Samochód osoby nie zdążył wyhamować i aby uniknąć zderzenia z autobusem, wypadł na chodnik, taranując znak drogowy i latarnie. Wszystko wydarzyło się tuż obok idącego mężczyzny, który może mówić w tej sytuacji o wielkim szczęściu.
Do zdarzenia doszło 9 października, lecz dopiero teraz w sieci pojawiło się wideo. Moment wypadku został uwieczniony kamerką samochodową zamontowaną wewnątrz pojazdu. Na nagraniu widać rozpędzone audi, które próbuje wyprzedzić prawym pasem autobus. Kierowca najwidoczniej nie zauważył samochodu osobowego i rozpoczął zmianę pasa. Rozpędzone audi rozpoczęło hamowanie i aby uniknąć zderzenia, wypadło na chodnik, uderzając w latarnię i znak drogowy zaraz obok przechodnia.
Czytaj także: Nowy koronawirus. Chińskie nietoperze zakażone SADS-CoV
Kierowca audi z Sosnowca miał 1,2 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Mężczyzna został zatrzymany. Policja prowadzi czynności wyjaśniające.
W sieci rozgorzała dyskusja, kto był winowajcą wypadku. Po obejrzenia nagrania można stwierdzić, że samochód osobowy poruszał się ze zbyt dużą prędkością, pasem nieprzeznaczonym do wyprzedzania. Jednak z drugiej strony kierowca autobusu zbyt późno włączył kierunkowskaz i zablokował drogę osobówce. Gdyby nie to manewr wyprzedzania by się udał i nie doszłoby do wypadku.