Chińskie Centrum Kontroli i Prewencji Chorób wykryło koronawirusa na opakowaniu mrożonego dorsza. Odkrycie wskazuje, że wirus na mrożonkach może prowadzić do rozprzestrzeniania się choroby. Mrożone produkty spożywcze często bowiem są eksportowane do innych krajów.
Przerażające odkrycie. Koronawirus może znajdować się na opakowaniach mrożonych produktów
Chińskie władze podały w zeszłym tygodniu, że u dwóch pracowników portowych zdiagnozowano infekcje bezobjawowe. Dokerzy nieświadomie przynieśli koronawirusa do jednego ze szpitali, zakażając w ten sposób 12 pacjentów placówki. Pracownicy mieli wcześniej pracować przy pakowaniu mrożonek.
Nie potwierdzono, czy źródłem zakażenia dwóch mężczyzn były opakowania mrożonych produktów spożywczych. Wirusolodzy twierdzą, że mogli oni zakazić się koronawirusem wcześniej. Później zaś mogli przenieść go na opakowania mrożonego dorsza.
CDC stwierdziło, że nie ma dowodów, by jakikolwiek konsument zaraził się wirusem przez kontakt z mrożoną żywnością. Pracownicy centrum podkreślili, że ryzyko takiej infekcji pozostaje bardzo niskie. Niemniej istnieje, dlatego zalecono, aby pracownicy zajmujący się obróbką, przetwarzaniem i sprzedażą mrożonych produktów unikali bezpośredniego kontaktu skóry z towarami, które mogą być zanieczyszczone.
Pracownicy pracujący przy mrożonkach nie powinni dotykać ust ani nosa przed zdjęciem odzieży roboczej, która mogła zostać skażona – napisało w oświadczeniu CDC.
CDC podało, że cząstki białka koronawirusa znaleziono także w próbkach pobranych z mrożonej żywności. Pozostałości patogenu znaleziono również na opakowaniach produktów. W obu przypadkach były to fragmenty, którymi nie można się zarazić i które są nieszkodliwe dla człowieka.
Czytaj także: Mówił, że "koronawirus nie istnieje". Zmarł na COVID-19
Koronawirus może przetrwać dłużej w niskich temperaturach
Wirus nie jest żywym organizmem, ale cząsteczką białka pokrytą ochronną warstwą tłuszczu zwanego lipidem. Po wchłonięciu przez komórki błony śluzowej oka, nosa lub policzka białka mutują w komórki agresora i multiplikatora.
Ponieważ wirus jest cząsteczką białka, nie da się go zabić. Rozkłada się samodzielnie. Czas rozpadu zależy od temperatury, wilgotności i rodzaju materiału, na którym się znajduje. Wirus żyje dłużej w niskich temperaturach.
Jedyną rzeczą, która chroni białko wirusa, jest cienka zewnętrzna warstwa tłuszczu. Dlatego najlepszym środkiem przeciwdziałającym wirusom jest mydło lub detergent, które usuwa tłuszcz. Po rozpuszczeniu warstwy tłuszczowej cząsteczka białka sama się rozprasza i rozpada.
Obejrzyj także: Koronawirus. "Nie ma miejsc na oddziałach, nie ma wolnych łóżek"
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.