Ciało znaleziono 14 września w podwoziu samolotu Turkish Airlines, który przyleciał do Stambułu z Amsterdamu. Mężczyzna pochodzenia afrykańskiego miał od 30 do 40 lat. Nie wiadomo dokładnie skąd pochodził.
Zginął w podwoziu samolotu
Zanim Airbus A330 odbył kurs z Holandii do Turcji, wykonał kilka lotów do krajów Afryki. Samolot 10 września poleciał do Nawakszut, stolicy Mauretanii, a stamtąd do Bandżulu, stolicy Gambii. Następnie poleciał do Libreville, stolicy Gabonu, i Luandy, stolicy Angoli. Po tym wrócił na trasy europejskie.
Ciało mężczyzny zostanie poddane sekcji zwłok. Dochodzenie jest w toku. Śledczy przejrzeli już nagrania z kilku lotnisk, jednak na żadnym nie zauważono pasażera na gapę.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wysnuto teorię, że mężczyzna mógł wsiąść na pokład samolotu w Bandżulu — przekazuje cumhuriyet.com.tr. Nieoficjalne doniesienia mówią, że mógł być pracownikiem lotniska w Bandżulu i dlatego niezauważony przedostał się na płytę lotniska.
W 2021 roku doszło do zaskakującego odkrycia na lotnisku w Miami. Obsługa lotniska znalazła młodego mężczyznę, który w podwoziu przyleciał z Gwatemali. W mediach społecznościowych pojawiły się nagrania, na których widać oszołomionego, ale zdrowego 26-latka.
Linia American Airlines nie udzieliła szczegółowych informacji na temat tego zajścia. 26-latek został przekazany służbom medycznym oraz celnym. Został deportowany z powrotem do swojej ojczyzny.
Podróżowanie w podwoziu nie należy do rzadkości. Zazwyczaj decydują się na to osoby pochodzące z państw ogarniętych wojną. Po przejęciu władzy przez Talibów w Iranie, wiele osób właśnie tak próbowało uciec z kraju. W mediach społecznościowych można było zobaczyć dziesiątki nagrań z lotnisk.