Do sieci trafiło nagranie, na którym widać, jak trzydziestokilkuletni mężczyzna śledzi dziewczynkę. Idzie za nią ustronną, leśną ścieżką i nerwowo się rozgląda, sprawdzając, czy nie ma świadków. Chwilę później zaatakował.
Do zdarzenia doszło w Iwanowie w Rosji. 9-latka wracała z prywatnych zajęć, kiedy zaczął za nią iść mężczyzna w wieku około 30 lat. Wszedł za nią w zarośla, gdzie nie było żadnego monitoringu.
Policja twierdzi, że mężczyzna widziany na kamerach próbował zgwałcić dziewczynkę. 9-latce udało się jednak uwolnić i uciec do domu. O sprawie powiadomili jej rodzice.
Mieszkańcy okolicznych miejscowości zgłaszali już wcześniej na policję podejrzanego mężczyznę. Jego opis zgadzał się z wyglądem napastnika. Miał prześladować dzieci obu płci, śledzić je i zaczepiać.
Podejrzany był również zauważony na lokalnych placach zabaw. Miał także próbować zgwałcić inną dziewczynkę na tyłach bloku. Udało jej się uciec, jednak sprawa nie była wcześniej zgłoszona.
Lokalni mieszkańcy twierdzą, że policja ignoruje sygnały o atakach. Zapewniają, że jeśli mundurowi się tym nie zajmą, sami wymierzą sprawiedliwość pedofilowi. Nagrania z monitoringu trafiły na policję, która wszczęła postępowanie.
Czytaj także: