Co najmniej 300 martwych żółwi morskich zostało wyrzuconych na meksykańskie wybrzeże Pacyfiku. Ministerstwo środowiska podaje, że według wstępnych badań żółwie oliwkowe (Lepidochelys olivacea) prawdopodobnie utonęły.
Wszystko wskazuje na to, że zwierzęta zaplątały się w nielegalne sieci rybackie. Plaża, na której niedawno znaleziono martwe żółwie, jest jednym z miejsc, gdzie składają jaja. Ekspert ds. żółwi, Ernesto Albavera Padilla, powiedział lokalnym mediom, że wszystkie odnalezione gady były płci żeńskiej.
Żółwie oliwkowe zostały sklasyfikowane przez Międzynarodową Unię Ochrony Przyrody jako gatunek "wrażliwy". Zmniejsza się ich populacja i gniazdują tylko w niewielkiej liczbie miejsc.
Czytaj także: Znaleźli go na plaży w USA. Zdjęcie hitem sieci
Władze prowadzą śledztwo w sprawie śmierci żółwi. Meksyk zakazał łapania żółwi morskich w 1990 r. Za ich zabicie grożą surowe kary.
Zobacz także: Na ratunek żółwiowi. Ogromny gad wrócił do oceanu