Do polskiego kościoła w dzielnicy Balham w Londynie w Wielki Piątek wkroczyli policjanci, przerywając nabożeństwo. Funkcjonariusze poinformowali, że zostały złamane obostrzenia pandemiczne. Wierni musieli opuścić budynek pod groźbą kary pieniężnej.
Przerwane nabożeństwo. Policjanci przepraszają
W niedzielę policjanci ponownie odwiedzili kościół Chrystusa Króla w Balham, tym razem jednak po to, by przeprosić wiernych i duchownych za wielkanocny incydent. Skruszeni komisarze Andy Wadey i Roger Arditti w towarzystwie arcybiskupa Johna Wilsona wygłosili przemówienie z ambony.
Wszyscy jesteśmy świadomi wydarzeń, które wydarzyły się tutaj po południu w Wielki Piątek. Intencją MPS jest ochrona i wspieranie społeczności w zachowaniu bezpieczeństwa podczas pandemii. Wiemy jednak, że wiele osób było bardzo zdenerwowanych tym, co wydarzyło się w Wielki Piątek, i głęboko tego żałujemy – mówił Wadey, cytowany na stronie parafii.
Policjant podkreślił, ze od czasu tego wydarzenia funkcjonariusze dokonali refleksji i zrozumieli, że ich interwencja była błędem. Dodał, że ze względu na pandemię ostatni rok był dla wszystkich bardzo trudny, ale policja metropolitarna ma na celu przede wszystkim zapewnienie bezpieczeństwa wszystkim mieszkańcom.
Mam szczerą nadzieję, że dzisiaj rozpoczyna się odnowiona, głęboka i trwała więź z Parafią Chrystusa Króla Balham, a także z innymi wspólnotami polskimi – dodał funcjonariusz.
Na temat wielkopiątkowych wydarzeń wypowiedział się także proboszcz parafii pw. Chrystusa Króla bp Wyszowadzki. Z jego słów wynikało, że duchowni nie żywią urazy do londyńskiej policji i pragną budować ze służbami pokojową relację. - Przerwanie liturgii wielkopiątkowej było bardzo bolesne dla naszej wspólnoty parafialnej, ale w duchu Ewangelii chętnie wyciągamy rękę do przedstawicieli władz Policji, aby dalej budować między nami głęboką i trwałą relację opartą na wzajemny szacunek i poszanowanie praw wiernych do swobodnego praktykowania wiary – powiedział bp Władysław Wyszowadzki.
Interwencja w polskim kościele
Do interwencji funkcjonariuszy londyńskiej policji doszło w konsekwencji zgłoszenia, że osoby obecne w kościele łamią prawo. Policjanci wyjaśnili, że w obliczu obostrzeń związanych z pandemią zgromadzenie w kościele jest bezprawne i wierni powinni opuścić budynek, albo grozi im kara grzywny w wysokości 200 funtów.
Wydarzenia zostały zarejestrowane przez kamerę zamontowaną w kościele. Nagranie trafiło do sieci i wywołało falę komentarzy, nie tylko polskich użytkowników. Zachowanie policjantów było szeroko krytykowane.