Nowy Orlean szykuje się na serię koncertów Taylor Swift i związany z tym najazd fanów gwiazdy. Jak wskazuje portal Polsat News, lokalne władze szacują, że wydarzenie ściągnie do miasta nawet 150 tys. osób. W związku z wydarzeniem gubernator Luizjany zdecydował się na przesiedlenie osób bezdomnych, którzy obozują w okolicy, w której ma pojawić się piosenkarka.
Jak wskazuje portal lailluminator.com, w minioną środę funkcjonariusze stanowej policji z Luizjany przeprowadzili operację oczyszczenia obozowiska bezdomnych na Calliope Street, pomimo silnych sprzeciwów ze strony ratusza. Funkcjonariusze poinformowali o przeniesieniu mieszkańców obozowiska do "nowej, bezpieczniejszej" lokalizacji.
Stanowe władze przekonują, że ruch ma na celu przede wszystkim zapewnienie bezpieczeństwa osobom, które przybędą do Nowego Orleanu. Decyzja gubernatora Luizjany wywołało oburzenie władz Nowego Orleanu, a także obrońców praw człowieka.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak twierdzą urzędnicy miejscy, ich działania stoją w bezpośrednim konflikcie z obecnymi wysiłkami miasta mającymi na celu zapewnienie bezdomnym członkom społeczności stabilnych, długoterminowych mieszkań przed "likwidacją" obozowisk.
Obrońcy praw człowieka grzmią
Choć działacze na rzecz praw człowieka krytykują decyzję władz, określając ten krok marnowaniem pieniędzy podatników, to wyrażają wdzięczność, że zdecydowano się na przeniesienie obozowiska, a nie jego całkowitą likwidację.
Głos zabrał także mieszkaniec obozowiska. Terrence Cobbins w rozmowie z AP podkreślił, że decyzja o przesiedleniu bardzo go zaskoczyła. Jak stwierdził, do tej pory przed żadnym koncertem nie decydowano się na tak drastyczne kroki. - Nigdy wcześniej nie robili tego dla innych ludzi. Dlaczego Taylor Swift? - stwierdził Cobbins, cytowany przez Polsat News.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.