Artystka urodziła się w 1948 roku. Muzyką zajmowała się już od lat dziecięcych. Grała między innymi na skrzypcach i wiolonczeli ale również śpiewała. Choć do zespołu Anawa trafiła zupełnie przez przypadek, grała tam z przyszłą śmietanką polskiej estrady.
A nie znasz kogoś, kto gra na wiolonczeli? - dopytywał Marek Grechuta przypadkowo poznaną osobę w krakowskiej szkole muzycznej.
Wtedy zagadnięty student przyprowadził do Grechuty koleżankę. W ten sposób Anna Wójtowicz i Zbigniew Wodecki dołączyli do zespołu Anawa. Wójtowicz była w nim przez 4 lata, nagrała trzy pierwsze płyty i zagrała kilkadziesiąt pierwszych koncertów. Oprócz tego grała również w Teatrze STU a także współpracowała z pianistą i kompozytorem Januszem Stokłosą.
Na jednym z koncertów wypatrzył ją Wojciech Młynarski. Zwróciła jego uwagę tak bardzo, że nazwał ją "prześliczną wiolonczelistką" i umieścił w swym tekście do słynnej piosenki Skaldów z 1968 roku. Paradoksem jest, że Wójtowicz nie zagrała w teledysku do tej piosenki. Pojawiła się za to w "Nie dokazuj" Marka Grechuty.
Zapamiętam Anię poprzez moje pierwsze wrażenie, jakie na mnie zrobiła. Zobaczyłem ją na próbie Anawy. Miała 19 lat, była piękna. Nie zdziwiłem się, że Zbyszek Wodecki właśnie ją protegował. Potem okazało się, że również wspaniale gra. Ostatecznie zostaliśmy rodziną - powiedział "Gazecie Krakowskiej" Jan Kanty-Pawluśkiewicz.
O śmierci artystki informuje "Gazeta Krakowska". Według informacji gazety Wójtowicz zmarła nad ranem 17 marca przez rozległy udar mózgu. Miała 73 lata.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.