Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
aktualizacja 

Askar Laszew nie żyje. Sądu nie było, wykonano wyrok

Jeszcze w 2014 roku Askar Laszew zdradził Ukrainę, przechodząc na stronę wroga i uciekając do samozwańczej Ługańskiej Republiki Ludowej. Przez 8 lat uchodziło mu to na sucho, aż to teraz. Laszew zginął w zamachu bombowym. Ujawniono szczegóły.

Askar Laszew nie żyje. Sądu nie było, wykonano wyrok
Jeszcze przed wybuchem wojny w Ukrainie Askar Laszew zdecydował się zdradzić ojczyznę i współpracować z wrogiem. Spotkała go surowa kara (Twitter)

Brytyjski "Mirror" informuje, że przed przejściem na stronę wroga Askar Laszew pracował jako oficer służby bezpieczeństwa wewnętrznego. Karą dla zdrajcy, określanego przez ruch oporu "rosyjską marionetką", była śmierć – wymierzono ją dopiero osiem lat od chwili zdradzenia przez Laszewa ojczyzny.

Ukraińcy wymierzyli zdrajcy karę. Zginął od podłożonej w aucie bomby

W chwili zamachu Askar Laszew przebywał w Staroblisku na terenie okupowanego przez najeźdźcę Ługańska. Krótko po tym, gdy były oficer wsiadł do auta i wyruszył w drogę, wybuchła bomba. Przejeżdżał wówczas przez ulicę Szewczenki. Do ugaszeniu pożaru ściągnięto strażaków.

Askar Laszew zdołał wydostać się z płonącego pojazdu o własnych siłach. Jednak jego obrażenia okazały się na tyle dotkliwe, że zmarł kilka dni później w trakcie pobytu w szpitalu. Eksplozja była tak potężna, że wrak zniszczonego samochodu potoczył się po drodze, zostawiając na niej czarne plamy i ślady poślizgu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Zobacz też: Putin już nie ufa swojemu wywiadowi? "Może to jest tylko przykrywka"

Przedstawiciele Narodowego Ruchu Oporu Ukrainy przyznali, że to oni stali za zamachem na Askara Laszewa. Jak zaznaczyli, każdy kolaborant powinien porzucić nadzieję, że zdoła umknąć przed karą śmierci.

Po raz kolejny podkreślamy, że kolaboracja jest szkodliwa dla twojego zdrowia, więc każdy zdrajca może porzucić nadzieję, że nie spadnie na niego kara – podał Narodowy Ruch Oporu w oficjalnym oświadczeniu (Mirror).

To nie był pierwszy zamach na zdrajcę Ukrainy, do którego doszło na przestrzeni sierpnia. Tylko w ubiegłym tygodniu w Zaporożu zginął Iwan Suszko, rosyjski kolaborant i urzędnik.

Autor: EKO
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
KOMENTARZE WYŁĄCZONE
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli i polem do dezinformacji. Dlatego zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja o2.pl
Wybrane dla Ciebie
Hiszpanie piszą o Lewandowskiej. Otwiera nowy biznes
Wytyczne księdza ws. kolędy. Mieszkańcy: "To już tradycja"
Wyniki Lotto 21.11.2024 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Nakaz aresztowania Netanjahu. "Istotny krok w kierunku sprawiedliwości"
Zmasowane ataki Izraela na Liban. Ponad 47 zabitych
Wrocławski McDonald's podbija sieć. Kolorowe neony, światła i tłumy klientów
Zobaczył tygrysa pod domem. Przerażające nagranie z Chin
Ukraiński recydywista w Sopocie. Pokazał policjantom fałszywe prawo jazdy
Trzaskowski: Na spotkania w prekampanii jeżdżę prywatnym samochodem, urlopu nie planuję
Wypadek na roli. Nogę mężczyzny wciągnęła maszyna
PiS ogłosi swojego kandydata na prezydenta. Wiadomo już gdzie
Skrajnie osłabiony senior w Gdańsku. Jej reakcja uratowała życie 71-latka
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić